Ministerstwo odkrywa karty w sprawie zmian w przeglądach samochodów. „Niespodzianka” dla właścicieli aut 4×4

news.5v.pl 6 godzin temu

Obecnie badanie techniczne kosztuje 98 zł. W przypadku pojazdów z instalacją gazową kwota ta wynosi 162 zł, a posiadacze motocykli płacą 62 zł. Przegląd ciężarówki kosztuje natomiast 153 zł.

Wszystko wskazuje jednak na to, iż po ponad 20 latach stawki za przegląd rejestracyjny zostaną zmienione w 2025 r. Na sejmowej komisji wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec ujawnił, jakie plany ma resort. — Chcemy jeszcze w 2025 r. systemowo zmienić stawki opłat za przeprowadzenie badania technicznego, a mianowicie cenę powiązać z obiektywnym i niezależnym od systemu badań technicznych wskaźnikiem, tak aby zapewnić cykliczną waloryzację tych opłat – powiedział.

— W planach jest powiązanie tej stawki ze średnim wynagrodzeniem za pracę obliczonym na podstawie czwartego kwartału w danym roku. W efekcie ta stawka za badanie techniczne pojazdów byłaby co roku waloryzowana o tenże wskaźnik — dodał wiceminister.

Resort chce jednak wprowadzić nową grupę pojazdów, która płaciłaby inną stawkę. Chodzi o pojazdy z napędem 4×4. — W takich autach badanie techniczne jest wykonywane w szerszym zakresie. Stąd skłaniamy się ku temu, żeby również pojazdy z napędem 4×4 były wyżej wycenione niż inne auta osobowe — mówił wiceminister Bukowiec.

Bukowiec nie zdradził jednak, jak będzie nowa cena za badanie techniczne. Najpierw resort chce poznać wyniki analiz ekspertów z Instytutu Transportu Samochodowego. Renata Rychter, dyrektor Departamentu Transportu Drogowego w ministerstwie, zaprzeczyła natomiast, iż podwyżka miałaby wynieść choćby ponad 20 proc.

Diagnosta będzie musiał zrobić zdjęcia pojazdu

To jednak nie koniec zmian, jakie planuje ministerstwo. – Chcielibyśmy zobowiązać diagnostów do udokumentowania badania technicznego poprzez dokumentację fotograficzną pojazdów, które są nim objęte. Tak, aby te zdjęcia jako potwierdzenie przeglądu widniały w Centralnej Ewidencji Pojazdów — tłumaczył wiceminister Bukowiec. Według założeń diagnosta miałby zrobić zdjęcia:

  • drogomierza z przebiegiem auta
  • przodu i tyłu pojazdu
  • dwóch boków pojazdu

Wydłużony czas na przegląd, ale surowe kary dla spóźnialskich

Ministerstwo chce jednocześnie wprowadzić bardziej elastyczne terminy przeprowadzenia badania technicznego. Można będzie je dokonać wcześniej na 30 dni przed wyznaczoną kolejną datą przeglądu. — Jednocześnie okres ważności badania technicznego byłby wydłużony o miesiąc do 13 miesięcy — zaznaczył wiceminister na sejmowej komisji.

Obecnie za spóźnienie się z dokonaniem przeglądu nie ma żadnej kary. To ma się jednak zmienić. Resort chce wprowadzić zmiany na trzech poziomach. jeżeli ktoś spóźni się o 7 dni, to będzie musiał zapłacić podwójną stawkę za przegląd. — Opóźnienie trzytygodniowe to opłata o 200 proc. większa. Jazda bez badania technicznego powyżej 90 dni oznacza trzykrotność stawki do zapłacenia przez spóźnialskiego kierowcę na SKP — zapowiedział wiceminister. Wyjątkiem od kar byłaby sytuacja, gdy samochód byłby w naprawie lub inne uszkodzenia, która uniemożliwiałyby wizytę na stacji diagnostycznej.

Idź do oryginalnego materiału