Ministerstwo Finansów odmawia reformy KNF. „Nie ma planów zmian”

2 godzin temu
Zdjęcie: Close-up of a businessperson holding a clipboard with an insurance document, emphasizing details.


Posłanka Paulina Matysiak w interpelacji postawiła Ministerstwu Finansów pytania o sens finansowania Komisji Nadzoru Finansowego i Polskiej Izby Ubezpieczeń. W odpowiedzi resort jasno dał do zrozumienia: żadnych zmian nie będzie.

Symboliczne zaangażowanie KNF

Interpelacja posłanki opiera się na alarmujących danych. W 2021 roku do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego wpłynęło zaledwie 190 zgłoszeń dotyczących wysokości odszkodowań z ubezpieczeń OC. To symboliczna liczba, która zdaniem Matysiak świadczy o braku zaufania społecznego do tej instytucji. Tymczasem do Rzecznika Finansowego trafia coraz więcej skarg od osób pokrzywdzonych przez zakłady ubezpieczeń.

Posłanka zwraca uwagę, iż KNF przez lata wydawała „Wytyczne” i „Rekomendacje”, które nie stanowią źródła prawa i nie dają realnych instrumentów do egzekwowania odpowiednich działań wobec ubezpieczycieli. Co gorsza, jak wynika z raportu NIK, urząd traktował tematykę konsumencką jako zagadnienie drugorzędne w porównaniu ze stabilnością finansową towarzystw ubezpieczeniowych.

Finansowanie z kieszeni poszkodowanych

Paradoks sytuacji polega na tym, iż zarówno UKNF, jak i Polska Izba Ubezpieczeń są finansowane ze środków pochodzących od podmiotów nadzorowanych, czyli de facto z pieniędzy konsumentów. W przypadku KNF są to wpłaty od zakładów ubezpieczeń, a w przypadku PIU — składki członkowskie płacone przez te same podmioty.

Matysiak podnosi także wątpliwości dotyczące działalności PIU w zakresie certyfikacji części zamiennych typu „P”. Izba twierdzi, iż części te posiadają certyfikaty jakościowe przyznawane przez zagraniczne instytuty. Tymczasem według Automobilklubu Polskiego i Instytutu Transportu Samochodowego, te instytucje nie prowadzą badań zgodności części z technologiami napraw przewidzianymi przez producentów samochodów.

Ministerstwo broni status quo

Odpowiedź Ministerstwa Finansów jest jednoznaczna: żadnych zmian w finansowaniu KNF nie będzie. Jak tłumaczy resort, UKNF działa jako państwowa osoba prawna, a jego gospodarka finansowa opiera się na równowadze między planowanymi przychodami od podmiotów nadzorowanych a kosztami funkcjonowania. Ewentualna zmiana zasad finansowania wymagałaby zmian ustawowych, nad którymi aktualnie nie toczą się prace.

W kwestii zwiększenia środków dla Rzecznika Finansowego ministerstwo wskazuje, iż przychody tej instytucji wzrosły w latach 2023-2025 o prawie 58 procent. Resort sugeruje, iż należy poczekać do 2027 roku na przegląd funduszu zasobowego Rzecznika, zanim podejmie się decyzje o dodatkowym finansowaniu.

Brak kompetencji czy brak woli?

Najbardziej zaskakująca jest odpowiedź na pytanie o audyt wykorzystania środków z polis OC. Ministerstwo stwierdza lapidarnie, iż „nie posiada kompetencji” do przeprowadzenia takiego audytu ani w odniesieniu do PIU, ani do UKNF. Resort przypomina, iż Polska Izba Ubezpieczeń jest organizacją samorządu gospodarczego, nad którą minister nie sprawuje nadzoru.

Odpowiedź resortu finansów pokazuje, iż system regulacji rynku ubezpieczeniowego pozostanie niezmieniony, mimo rosnącej liczby skarg konsumentów i wątpliwości co do skuteczności obecnych rozwiązań.

Idź do oryginalnego materiału