Ministerstwa wpłacały na Rydzyka?! Szokujące doniesienia mecenasa Giertycha. „Haracz”

3 godzin temu
Roman Giertych przekazał, iż do prokuratury trafi niedługo zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa korupcyjnego – ma chodzić o „haracz” dla podmiotów związanych z o. Tadeuszem Rydzykiem. Roman Giertych idzie na wojnę z Rydzykiem To, jak kilka dzieli miłość od nienawiści, widać na przykładzie relacji Romana Giertycha z o. Tadeuszem Rydzykiem. Ten pierwszy, dwie dekady temu lider prawicowej Ligi Polskich Rodzin, mógł w poprzedniej epoce politycznej uchodzić za faworyta redemptorysty. Lata jednak lecą, ludzie się zmieniają i dziś były szef MEN idzie na wojnę z najsłynniejszym duchowym-biznesmenem w tej części Europy. W czasie ostatniej konferencji prasowej Giertych przekazał, iż podmiotom powiązanym z Rydzykiem „haracz płaciły adekwatnie wszystkie ministerstwa polskiego rządu”. — Haracz miał charakter wpłat korupcyjnych. Układ był taki: o. Tadeusz Rydzyk i jego podmioty medialne dostarczały wsparcia w kampaniach wyborczych PiS. To wsparcie trwało również w okresach pomiędzy kampaniami. To wsparcie miało swoją cenę. Ta cena to był haracz, który my wszyscy, podatnicy płaciliśmy na instytucje związane z o. Rydzykiem — tłumaczył obecny poseł KO. Jak dodał, teraz jego i jego współpracowników „obowiązkiem jest złożenie zawiadomienia w tej sprawie, bo mówimy o poważnych pieniądzach i relacji, która ma chory charakter”. Sprawa może mieć szeroki wydźwięk – wspomniano o aż 800
Idź do oryginalnego materiału