- Czy się to panu prezydentowi będzie podobało, czy nie, przygotujemy rozwiązanie, które ochroni odbiorców indywidualnych oraz przemysł - zapewnił minister energii, komentując słowa Karola Nawrockiego dotyczące ustawy o cenach prądu i wiatrakach. Jak nadmienił Miłosz Motyka, głowa państwa "chyba sobie sprawy nie zdaje, jaka jest różnica między kampanią wyborczą a realnym rządzeniem".
Minister uderza w Karola Nawrockiego. "Chyba sobie sprawy nie zdaje"
Miłosz Motyka na antenie Polsat News odniósł się w środę do wypowiedzi Karola Nawrockiego na temat ustawy dotyczącej cen prądu oraz wiatraków, która czeka na jego decyzję. - Pan premier Donald Tusk chce szantażować Polaków ustawą wiatrakową. Ja nie zamierzam się temu poddać - mówił prezydent dzień wcześniej w "Gościu Wydarzeń", nie ujawniając wprost, czy zawetuje projekt.
ZOBACZ: "Nie zamierzam się poddawać szantażowi". Nawrocki odpowiada na słowa Tuska
Zdaniem ministra energii "to jest kompleksowa ustawa i jest wiele pytań, dlaczego akurat razem te tematy zostały usystematyzowane w jednym projekcie". - Jest to wspólne stanowisko, że cena (energii - red.) powinna być niższa i mrożona. Natomiast ustawa związana ze zmniejszeniem odległości wiatraków od zabudowań to była ustawa Mateusza Morawieckiego - zauważał polityk PSL.
Motyka reaguje na słowa Nawrockiego. "Czy się mu będzie podobało, czy nie"
W "Punkcie widzenia Szubartowicza" Motyka dodał, iż "nasza ustawa jest inna i gwarantuje odblokowanie potencjału odnawialnych źródeł energii". Jak wskazał, bezpieczeństwo energetyczne jest jednym z priorytetów rządu. - Czy się to panu prezydentowi będzie podobało, czy nie, to przygotujemy takie rozwiązanie, które ochroni odbiorców indywidualnych oraz przemysł - uznał.
Zadeklarował, iż rząd "intensywnie pracuje każdego dnia" i "robi wszystko, by Polacy nie odczuli" wysokich cen energii. Mówiąc o zaletach ustawy, wskazał, iż nowe prawo powinno zostać uchwalone bez względu na prywatne przekonania głowy państwa. - Pan prezydent chyba sobie sprawy nie zdaje, jaka jest różnica między kampanią wyborczą a realnym rządzeniem - uznał.
ZOBACZ: Miłosz Motyka tłumaczył się z pomysłu Władysława Kosiniaka-Kamysza. "Zostawiam to ich sumieniu"
W rozmowie z Przemysławem Szubartowiczem nadmienił, iż "jeżeli pan prezydent zawetuje tę ustawę, weźmie na siebie odpowiedzialność za wysokie ceny energii dla przemysłu oraz za wysoką inflację". - Miks OZE i atomu gwarantuje nam bezpieczeństwo energetyczne i suwerenność energetyczną - zapewniał.
Miłosz Motyka zachwala energię z wiatru. "Tania i łatwa do pozyskania"
Minister energii wskazał ponadto na zalety energii odnawialnej z wiatru. Jak zaznaczył, jest ona tania i łatwa do pozyskania, dlatego "nie powinno być przeszkód, żeby Polacy i przedsiębiorcy mogli z niej skorzystać". - Transformacja energetyczna w Polsce jest realizowana w oparciu o jasny model i strategiczne dokumenty - uzupełnił.
Zapewnił też, iż rządzący "mają jasne projekty", które realizują z sojusznikami Polski. - Chciałbym, by nasi partnerzy w Unii Europejskiej wiedzieli, iż jest to projekt, które ma jasne poparcie społeczne i polityczne - podsumował minister.
