W normalnych krajach ministrowie składają dymisję, gdy opinia publiczna dowiaduje się o kolesiostwie, korupcji lub nepotyzmie. Tak stało się w Norwegii, gdzie minister kultury podała się do dymisji.
– Minister kultury Norwegii złożyła rezygnację po tym, jak okazało się, iż załatwiła znajomym posady państwowe. W podobnej sprawie parlament norweski prowadzi dochodzenie przeciwko minister edukacji – napisał jeden z internautów. Są to standardy państw demokratycznych.
PiS stosuje standardy putinowskie, na które nie ma zgody społeczeństwa. Polacy nie chcą kłamców u władzy i nie akceptują załatwiactwa. Dlatego trzeba całą tą skorumpowaną władzę wyrzucić i rozliczyć. Jesienią w wyborach pogonimy putinowskich pachołków i zmienimy nasz kraj na lepszy!
Minister kultury Norwegii złożyła rezygnację po tym, jak okazało się, iż załatwiła znajomym posady państwowe. W podobnej sprawie parlament norweski prowadzi dochodzenie przeciwko minister edukacji.https://t.co/XQbq6H2VVX
— jan artymowski (@JanArtymowski) June 25, 2023