Minimalna pensja w 2026! Szokuje niską podwyżką. [7.08.2025]

2 godzin temu

Nowa płaca minimalna na 2026 rok rozczarowuje! Podwyżka o 140 zł wywołuje burzę w całym kraju, arząd ogłasza: 4806 zł brutto od stycznia – ale to tylko 3% więce. Szykowaliśmy się na przełom, a dostaliśmy… korektę. Rząd zapowiedział, iż od 1 stycznia 2026 roku minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 4806 zł brutto, czyli zaledwie o 140 zł.

Fot. Warszawa w Pigułce

Nowa stawka godzinowa wyniesie 31,40 zł brutto. To oznacza, iż osoby zarabiające najniższą krajową dostaną na rękę ok. 3600 zł. Dla wielu to nie powód do euforii – raczej symboliczny gest, który nie nadąża za realnymi kosztami życia.

Rozczarowanie wśród pracowników, presja ze strony związków

Zamiast euforii – zawód i frustracja. Związki zawodowe grzmią: to za mało, by mówić o godnej płacy. Ich postulaty? Co najmniej 5000 zł brutto, by nadążyć za inflacją, rachunkami i wzrostem cen. W ich oczach obecna propozycja to zaledwie „łatka na dziurę”, a nie realna pomoc dla najniżej zarabiających.

Pracodawcy też nie milczą – ostrzegają przed konsekwencjami

Z drugiej strony barykady – przedsiębiorcy, którzy już dziś liczą koszty. Mówią wprost: choćby mała podwyżka to kolejny ciężar dla firm, zwłaszcza małych i średnich, które walczą o utrzymanie płynności. Eksperci ostrzegają przed możliwymi zwolnieniami, cięciem etatów lub przerzuceniem kosztów na klientów. A to tylko pogłębi spiralę drożyzny.

Gra pozorów czy test dla systemu? Decyzja w rękach Rady Dialogu Społecznego

Choć rząd ogłosił swoją propozycję, finalna decyzja należy do Rady Dialogu Społecznego. jeżeli nie dojdzie do porozumienia (a wszystko na to wskazuje), rząd sam ustali stawki – najpewniej zgodnie z obecnym projektem. To oznacza, iż miliony pracowników będą musiały zaakceptować realnie najniższy wzrost płacy minimalnej od lat.

Co to oznacza dla Polaków?

Dla setek tysięcy rodzin to po prostu kontynuacja walki o przetrwanie. Rachunki, kredyty, czynsze i inflacja nie poczekają. A podwyżka rzędu 140 zł – przy galopujących kosztach życia – nie zmienia praktycznie nic. Może tylko pogłębić podziały społeczne i frustrację tych, którzy już dziś czują się zepchnięci na margines rynku pracy.

2026 zapowiada się jako rok walki – nie tylko o pensje, ale o sprawiedliwość płacową

Ta decyzja może być zapalnikiem do kolejnych protestów, negocjacji i presji społecznej. W czasach, gdy każda złotówka ma znaczenie, rządowa propozycja jawi się jako polityczne minimum – zbyt ostrożne, by cokolwiek zmienić. Czy Polska wejdzie w nowy rok z nową jakością życia? Na razie – tylko na papierze.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału