Miller wykpił PiS. Na Nowogrodzkiej aż się zagotowało

16 godzin temu

Były premier Leszek Miller zwrócił uwagę, iż sprawy Marcina Romanowskiego nie można tak po prostu zostawić. Zbyt poważne są bowiem zarzuty postawione politykowi PiS.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Po blamażu prokuratury i służb policyjnych, które pozwoliły Romanowskiemu uciec na Węgry pozostaje tylko jeden sposób rehabilitacji – przywiezienie rzeczonego do Polski. Najlepiej w bagażniku samochodowym – napisał Miller w mediach społecznościowych.

No i zaczęła się awantura. Aparat propagandy PiS zaczął naprawdę szaleć. prawdopodobnie dlatego, iż Milller zwrócił w ten sposób uwagę na jedną, ale za to bardzo istotną rzecz.

Zarzuty stawiane Romanowskiemu są na tyle poważne, iż nie można po prostu o całej sprawie zapomnieć. To naprawdę zasadnicza sprawa dla prawa i sprawiedliwości w naszym kraju.

Idź do oryginalnego materiału