Leszek Miller zwraca uwagę, jak język propagandy PiS, którym powszechnie posługują się politycy i media związani ze Zjednoczoną Prawicą służy do zafałszowania rzeczywistości. – PiS oczywiście mówi po polsku, ale to, co mówi, oznacza coś zupełnie odwrotnego, niż myślimy, iż oznacza – zauważa Miller.
– jeżeli słyszymy, iż zwycięstwo we włoskich wyborach pani Meloni to triumf suwerennych państw, to tak naprawdę oznacza, iż we Włoszech górą jest wrogość do Unii, sympatia dla Putina i sentyment do dawno, wydawałoby się, pogrzebanych idei faszystowskich – trafnie pisze Miller.
– W polszczyźnie PiS nie chodzi jednak o jakikolwiek związek z prawdą czy logiką. Polszczyzna PiS to broń masowego rażenia wrogów PiS. Dlatego trzeba ją dobrze rozumieć, żeby się przed nią obronić – dodaje.
Kto mógłby przypuszczać, iż ponad 30 lat po upadku komunizmu, znowu przyjdzie nam czytać między wierszami?
Źródło: Super Express