Miliony Polaków w kleszczach komorników. Dłużnicy mieli nadzieję na koniec gehenny w lipcu. Są nowe informacje

5 dni temu

Zadłużeni pracownicy liczyli na ulgę, ale tym razem się przeliczyli. Po raz pierwszy od trzech lat lipiec 2025 roku nie przyniesie podwyżki płacy minimalnej, co oznacza iż kwoty chronione przed komornikami pozostaną na tym samym poziomie przez cały rok. Dla około 3 milionów dłużników to oznacza przedłużenie finansowej gehenny bez perspektyw na poprawę.

Fot. Shutterstock / Kraków w Pigułce

Decyzja rządu o rezygnacji z dwukrotnych podwyżek płacy minimalnej w 2025 roku uderza szczególnie boleśnie w osoby objęte postępowaniem egzekucyjnym. W latach 2023-2024 zadłużeni pracownicy mogli liczyć na lipcowe podwyżki, które automatycznie zwiększały kwoty chronione przed zajęciem przez komorników. Tym razem takiej pomocy nie będzie.

Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej około 3,1 miliona Polaków otrzymuje wynagrodzenie na poziomie płacy minimalnej, a znaczna część z nich boryka się z problemami finansowymi wymagającymi interwencji komorników. Dla tej grupy brak lipcowej korekty oznacza dalsze miesiące bez nadziei na ulgę.

Mechanizm, który tym razem zawiódł

Automatyczne podwyżki płacy minimalnej w połowie roku to nie kaprys ustawodawcy, ale mechanizm ochronny uruchamiany w przypadku wysokiej inflacji. Zgodnie z przepisami ustawy o płacy minimalnej, druga korekta następuje gdy prognozowany wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych przekroczy 105 procent.

Jak informuje portal PIT.pl, w 2025 roku rzeczywisty wskaźnik inflacji osiągnął poziom jedynie 103,6 procent, przez co ustawowy mechanizm dwóch corocznych podwyżek nie został uruchomiony. To pierwsza taka sytuacja od 2022 roku.

W praktyce oznacza to, iż styczniowa podwyżka płacy minimalnej z 4300 do 4666 złotych brutto będzie jedyną w całym roku. Jak podkreśla serwis Infor.pl, zasady oraz limity egzekucji z wynagrodzenia za pracę pozostaną całkowicie niezmienione przez cały okres letni.

Ile może zabrać komornik w 2025 roku

Obecne przepisy Kodeksu pracy pozwalają na potrącanie różnych kwot w zależności od rodzaju długu. Najważniejsze limity obowiązujące w całym 2025 roku to maksymalnie 50 procent miesięcznej pensji netto w przypadku zwykłych długów, takich jak niespłacone kredyty bankowe czy nieuregulowane mandaty.

Jak wyjaśniają eksperci portalu SerwisKadrowego.pl, choćby przy tak wysokim progu potrąceń komornik ma obowiązek pozostawienia dłużnikowi kwoty gwarantującej podstawowe środki do życia. w tej chwili wynosi ona 3499,50 złotych netto miesięcznie, co stanowi 75 procent obowiązującego od stycznia 2025 roku minimalnego wynagrodzenia.

Drastycznie gorsza sytuacja dotyczy egzekucji alimentów. W tym przypadku, jak informuje Państwowa Inspekcja Pracy, komornik może potrącić choćby 60 procent miesięcznego wynagrodzenia netto, a co więcej – nie obowiązuje żadna kwota minimalna, która musiałaby zostać pozostawiona dłużnikowi.

Jeszcze surowsze przepisy dotyczą egzekucji zaliczek otrzymanych od pracodawcy, gdzie według danych z portalu GOFIN.pl komornik może zająć aż 75 procent całkowitej wypłaty. W skrajnych przypadkach, gdy egzekucja dotyczy kary porządkowej, komornik może zająć 90 procent miesięcznej pensji.

Paradoks podwyżek bez ochrony

Brak lipcowej korekty płacy minimalnej tworzy paradoksalną sytuację dla niektórych grup zawodowych. Planowana od lipca podwyżka dla personelu medycznego oznacza wyższe wynagrodzenia, ale jednocześnie brak wyższych progów ochronnych przed egzekucją komorniczą.

Jak tłumaczy serwis HRappka.pl, kwoty wolne od potrąceń komorniczych są sztywno powiązane z wysokością płacy minimalnej i zmieniają się automatycznie tylko w dniu oficjalnego podwyższenia tej płacy przez Radę Ministrów. Oznacza to, iż specjalne podwyżki wynagrodzeń dla określonych grup zawodowych nie mają wpływu na ogólnokrajowe kwoty wolne od egzekucji.

Ta sytuacja może oznaczać, iż mimo nominalnego wzrostu wynagrodzeń, rzeczywiste dochody do dyspozycji części pracowników pozostaną na tym samym poziomie lub choćby spadną w wyniku zwiększonych potrąceń komorniczych proporcjonalnych do wyższego wynagrodzenia.

Jak chronić się przed nadmiernymi potrąceniami

Osoby znajdujące się w postępowaniu egzekucyjnym powinny systematycznie kontrolować prawidłowość prowadzonej przeciwko nim egzekucji. Pierwszym krokiem jest dokładne sprawdzenie tytułu egzekucyjnego, ponieważ od jego rodzaju zależy zastosowanie odpowiedniego progu potrąceń.

Jak radzi Państwowa Inspekcja Pracy, równie istotne jest systematyczne kontrolowanie wszystkich potrąceń na comiesięcznych paskach wypłaty. Każde naruszenie ustawowo gwarantowanego progu ochronnego stanowi poważne uchybienie, które może być podstawą do złożenia skargi na działania komornika.

Szczególną uwagę powinny zwrócić osoby pracujące jednocześnie u kilku pracodawców. Progi egzekucyjne są obliczane osobno u każdego z nich, co oznacza iż łączne potrącenia ze wszystkich miejsc pracy mogą przekroczyć dozwolone limity, mimo iż każde z nich indywidualnie mieści się w ramach prawnych.

W przypadku wykrycia nieprawidłowości dłużnik może złożyć skargę na działania komornika zgodnie z przepisami art. 767 Kodeksu postępowania cywilnego lub zawiadomić Państwową Inspekcję Pracy o naruszeniu przepisów dotyczących ochrony wynagrodzeń.

Co oznacza stabilizacja kwot przez cały rok

Brak lipcowej podwyżki ma również pozytywny aspekt – po raz pierwszy od lat kwoty wolne od potrąceń będą stabilne przez cały rok kalendarzowy. Jak informuje portal Poradnikprzedsiebiorcy.pl, oznacza to iż pracodawcy i komornictwo nie będą musiały dwukrotnie w roku dostosowywać swoich procedur do nowych limitów.

Dla dłużników oznacza to przewidywalność sytuacji finansowej, ale jednocześnie brak nadziei na automatyczną poprawę w połowie roku. Minimalne wynagrodzenie w wysokości 4666 złotych brutto będzie obowiązywało od stycznia aż do grudnia 2025 roku.

Kolejna podwyżka płacy minimalnej planowana jest dopiero na styczeń 2026 roku. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej złożyło już propozycję zwiększenia minimalnego wynagrodzenia o 7,6 procent do kwoty 5020 złotych brutto, co automatycznie podniesie również kwoty chronione przed egzekucją.

Kiedy kolejna szansa na ulgę

Według propozycji rządowych na 2026 rok minimalne wynagrodzenie ma wzrosnąć do 5020 złotych brutto, co oznaczałoby podwyżkę o 354 złote. Proporcjonalnie wzrosłyby również kwoty wolne od potrąceń – z obecnych około 3500 złotych do około 3770 złotych netto.

Jednak choćby ta zapowiadana podwyżka może nie przynieść znaczącej ulgi osobom zarabiającym więcej niż minimum. System ochrony przed egzekucją opiera się na sztywnych kwotach, a nie na procentach od rzeczywistego wynagrodzenia pracownika.

Dla milionów Polaków znajdujących się w postępowaniu egzekucyjnym oznacza to konieczność przetrwania kolejnych kilkunastu miesięcy bez nadziei na automatyczną poprawę sytuacji. Jedyną drogą do ulgi pozostaje negocjacja z wierzycielami, spłata zadłużenia lub skorzystanie z procedur upadłościowych dla osób fizycznych.

Lipiec 2025 roku przejdzie do historii jako pierwszy od trzech lat miesiąc, który nie przyniósł podwyżki płacy minimalnej. For milionów zadłużonych Polaków oznacza to przedłużenie finansowego kryzysu i konieczność radzenia sobie z komorniczą presją własnymi siłami.

Idź do oryginalnego materiału