Jakiś czas temu pisaliśmy o miliardach, które mają zabezpieczyć przyszłość pisowskich notabli. W procederze tym bierze udział sporo ludzi. Na razie po cichu przygotowuje się gigantyczne inwestycje, trwające kilkadziesiąt lat. CPK to przy tych pomysłach pikuś.
Do polityki pchają się ludzie, którzy nie mają żadnych kwalifikacji moralnych ani biznesowych. Łatwo im wydaje się pieniądze z naszych podatków. Transfer, który zaplanowała jedna z pisowskich grup jest szokujący. Mowa o gigantycznych, naprawdę dużych pieniądzach.
Zapewne połowę z tego zmarnują albo ukradną. Ale o to im właśnie chodzi. „Dla Polski” wrzeszczą, a w rzeczywistości robią to dla siebie. Byle mieć miliony i korzyści. Zupełnie jak w Rosji, system oligarchiczny. Poznacie ich nazwiska i kwoty niebawem.