Mieszkańcy warszawskiego Żerania mają dość. Codzienna podróż pociągiem staje się dla nich prawdziwą udręką. Zepsute windy, nieoświetlone ścieżki i nielegalne przejścia przez tory – to codzienność pasażerów korzystających ze stacji Warszawa Toruńska. Problem jest tak poważny, iż do sprawy włączyła się posłanka Paulina Matysiak, kierując oficjalną interwencję do spółki zarządzającej dworcem oraz władz Warszawy.
Windy, które nie działają
Największym problemem jest dostępność stacji. Jedyną legalną drogą na peron prowadzi wiadukt w ciągu trasy S8, ale windy przy tym przejściu regularnie się psują. To oznacza, iż osoby z niepełnosprawnościami, seniorzy czy rodzice z wózkami dziecięcymi są całkowicie odcięci od możliwości podróżowania pociągiem. W praktyce oznacza to wykluczenie komunikacyjne całych grup społecznych.
Sytuacja jest na tyle dramatyczna, iż pasażerowie masowo korzystają z nieoficjalnego przejścia przez tory kolejowe. Choć formalnie jest to nielegalne, mieszkańcy nie mają wyboru – alternatywna trasa prowadzi bezpośrednio z ich osiedla. To nieformalne rozwiązanie pokazuje skalę problemu i brak odpowiedzi ze strony władz na realne potrzeby podróżnych.
Osiedle w ciemnościach
Problemy nie kończą się na niesprawnych windach. Dojścia do stacji od strony nowego osiedla przypominają bardziej polne ścieżki niż infrastrukturę komunikacyjną XXI wieku. Brak utwardzenia sprawia, iż w okresie jesienno-zimowym podróż staje się prawdziwym wyzwaniem. Dodatkowo, całkowity brak oświetlenia czyni te trasy niebezpiecznymi, szczególnie po zmroku.
Mieszkańcy muszą więc wybierać między nielegalnym, ale wygodnym przejściem przez tory a legalnymi, ale często niedostępnymi trasami alternatywnymi. To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca w stolicy kraju w 2025 roku.
Kto ponosi odpowiedzialność?
Posłanka Matysiak w swojej interwencji skierowała konkretne pytania zarówno do PKP PLK, jak i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Domaga się wyjaśnień dotyczących planów legalizacji istniejącego przejścia, regularności przeglądów wind czy możliwości utworzenia tymczasowych rozwiązań.
Szczególnie istotne jest pytanie o współpracę między PKP PLK a władzami Warszawy. Problem infrastruktury kolejowej w mieście wymaga skoordynowanych działań, a nie przerzucania odpowiedzialności między instytucjami.
O odpowiedzi poinformujemy.