Mieszkańcy są w szoku kiedy służby wchodzą im do domu. Mają do tego prawo. Sypią się kary

15 godzin temu

Tysiące Polaków otrzymało już wysokie kary, a kontrole realizowane są dalej. Funkcjonariusze sprawdzają coś, czego większość właścicieli domów może choćby nie wiedzieć, iż musi zgłaszać. Jeden zaniedbany obowiązek może kosztować fortunę.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Właściciele domów i mieszkań w całej Polsce odkrywają bolesną prawdę – zaniedbanie jednego, pozornie drobnego obowiązku może skutkować mandatem sięgającym choćby 5 tysięcy złotych. Straż miejska przeprowadza intensywne kontrole, które objęły już tysiące nieruchomości, a służby zapowiadają dalsze nasilenie działań w 2025 roku.

Problem dotyczy obowiązku, o którym wielu Polaków nie ma pojęcia lub który bagatelizuje. Tymczasem funkcjonariusze podchodzą do sprawy z pełną determinacją, a wysokość nakładanych kar pokazuje, jak poważnie traktują państwo tę kwestię.

Każdy piec musi być w rejestrze

Kontrole dotyczą rejestracji źródeł ogrzewania w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, znanej pod skrótem CEEB. Ten rejestr gromadzi szczegółowe informacje o wszystkich urządzeniach grzewczych o mocy do 1 MW, w tym o rodzaju paliwa i klasie emisyjnej pieców.

Strażnicy miejscy sprawdzają nie tylko sam fakt zgłoszenia urządzenia, ale także prawdziwość podanych informacji. Weryfikują rodzaj wykorzystywanego paliwa, klasę urządzeń grzewczych oraz zgodność rzeczywistego stanu z danymi wprowadzonymi do systemu. Kontrole obejmują budynki mieszkalne, użytkowe oraz przedsiębiorstwa korzystające z większych instalacji grzewczych.

W praktyce oznacza to, iż każdy właściciel domu z piecem, kotłem czy kominkiem musi zgłosić swoje urządzenie do centralnego rejestru. Nie ma znaczenia, czy to nowoczesny kocioł gazowy, tradycyjny piec węglowy czy kominek opalany drewnem – wszystko musi być zarejestrowane.

Nowe uprawnienia zmieniły wszystko

Od 2024 roku straż miejska otrzymała rozszerzone uprawnienia, które znacznie zwiększyły skuteczność kontroli. Funkcjonariusze mogą teraz szczegółowo analizować instalacje grzewcze i nakładać wysokie mandaty za wykryte nieprawidłowości.

Te nowe kompetencje sprawiają, iż kontrole stały się znacznie bardziej inwazyjne i dokładne. Strażnicy nie ograniczają się już do powierzchownego sprawdzenia dokumentów – mogą wejść na posesję, obejrzeć instalację i porównać jej rzeczywisty stan z danymi w rejestrze.

Przepisy obowiązują również w 2025 roku, co oznacza, iż właściciele nieruchomości muszą zachować szczególną ostrożność. Służby zapowiadają kontynuację kontroli z równą intensywnością, a planowane jest choćby rozszerzenie ich zasięgu na kolejne obszary kraju.

Rejestracja jest darmowa, ale jej brak kosztuje

Paradoksalnie, sam obowiązek można wypełnić całkowicie bezpłatnie. Rejestracji do CEEB można dokonać na trzy sposoby: online za pośrednictwem strony Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, listownie przesyłając formularz do odpowiedniego urzędu lub osobiście w urzędzie miasta.

Nowe instalacje grzewcze mają być zgłaszane w terminie 14 dni od montażu. W przypadku istniejących urządzeń nie ma jasno określonego terminu, ale zaleca się jak najszybsze uzupełnienie obowiązku. choćby jeżeli ktoś przekroczył pierwotne terminy, zgłoszenie wykonane przed kontrolą pozwala uniknąć mandatu.

Problem polega na tym, iż wielu właścicieli po prostu nie wie o istnieniu takiego obowiązku. Inni bagatelizują sprawę, sądząc iż nikt nie będzie ich kontrolował. Tymczasem straż miejska podchodzi do tematu z pełną powagą, a wysokość kar pokazuje, iż państwo traktuje rejestrację jako priorytet.

Walka o czyste powietrze

Celem tworzenia centralnej ewidencji jest identyfikacja budynków z przestarzałymi, wysokoemisyjnymi źródłami ciepła. Dane zebrane w CEEB umożliwiają bardziej efektywne planowanie programów dotacyjnych, takich jak „Czyste Powietrze”. W 2024 roku informacje te były szeroko wykorzystywane do weryfikacji przyznawanych środków finansowych na modernizację systemów grzewczych.

Władze lokalne podkreślają, iż celem kontroli nie jest jedynie nakładanie kar, ale przede wszystkim edukacja mieszkańców na temat wpływu ich wyborów dotyczących ogrzewania na środowisko. kooperacja z organizacjami ekologicznymi oraz lokalnymi społecznościami ma promować nowoczesne, niskoemisyjne technologie grzewcze.

W praktyce jednak to właśnie wysokie mandaty okazują się najskuteczniejszym motywatorem do wypełnienia obowiązku rejestracji. Perspektywa kary w wysokości 5 tysięcy złotych skutecznie mobilizuje właścicieli do uzupełnienia formalności.

Kontrole będą się nasilać

Straż miejska zapowiada kontynuację działań kontrolnych w 2025 roku z równą intensywnością. Planowane jest także rozszerzenie zasięgu kontroli na kolejne obszary, co oznacza, iż coraz więcej właścicieli nieruchomości może spodziewać się wizyt funkcjonariuszy.

Właściciele nieruchomości powinni być przygotowani na kontrole i zadbać o zgodność swoich instalacji z obowiązującymi przepisami. najważniejsze jest nie tylko terminowe dokonywanie zgłoszeń, ale także bieżące utrzymanie urządzeń w stanie spełniającym normy emisyjne.

Kontrole przeprowadzone w 2024 roku pokazały skalę problemu – tysiące właścicieli nie wypełniło obowiązku rejestracji, a wysokie mandaty stały się bolesną lekcją. W 2025 roku można spodziewać się podobnej determinacji ze strony służb, a ignorowanie przepisów może kosztować naprawdę drogo.

Idź do oryginalnego materiału