Główna sprawa jest taka, czy wykonawcy zdążą – zgodnie z wcześniej przyjętym harmonogramem prac – z remontem ulic w mieście. Remontowanych ulic jest naprawdę sporo, jednak na niektórych inwestycja nie przebiega tak, jakby tego sobie życzyli ozorkowianie. Burmistrz Jacek Socha o remontach ulic mówił podczas niedawnej sesji miejskiej.
– Rozmawiałem niedawno z prezesem firmy wykonującej remont, m.in. ulicy Grzybowej. Zapewnił mnie, iż prace zakończą się w terminie – powiedział radnym włodarz Ozorkowa.
Słowa burmistrza padły na krótko przed końcem września. Grzybowa miała właśnie być gotowa do końca ub. miesiąca. Jak się dowiedzieliśmy, wykonawca prac jeszcze nie zakończył.
„Prace na ul. Grzybowej jeszcze się nie zakończyły. Niebawem rozpocznie się realizacja nawierzchni z kostki betonowej. w tej chwili realizowane są prace na ulicach Kalinowej, Poziomkowej (od Kalinowej do Cmentarnej) i Łąkowej. Na ulicach Reja i Rataja (od Unii Europejskiej do Piłsudskiego) zakończyły się prace związane z kanalizacją deszczową. Ekipy będą sukcesywnie wchodzić na kolejne ulice m. in. Krzeszewską czy Zagajnikową i Jodłową. Ponadto, do realizacji w tym roku przewidziane są ulice Cmentarna (od Zgierskiej do cmentarza ewangelicko-augsburskiego) oraz Graniczna (od Wiejskiej do Kasztanowej)” – czytamy w informacji urzędu miasta.
Jak widać, nie da się precyzyjnie określić końca remontu. Zresztą mówił też o tym przewodniczący rady miejskiej, Roman Kłopocki.
– jeżeli opóźnienie na Grzybowej będzie kilkudniowe, to przecież nie będziemy z tego robić problemu – stwierdził.
Nie ma się co dziwić zniecierpliwieniu mieszkańców. Rozpoczął się sezon grzewczy, a po remontowanych ulicach trudno się jeździ. Czasami ruch dla samochodów jest zamknięty. I jak wtedy ma dojechać dostawca z opałem na zimę?
Burmistrz Jacek Socha zapewnił na sesji, iż wszędzie tam, gdzie jest to niezbędne, uaktualnione zostanie drogowe oznakowanie ulic. Z dojazdem do posesji, przy remontowanych drogach, mają również problem kurierzy. Oczywiście, najważniejsze jest to, aby z takim dojazdem nie miały problemu – jeżeli będzie taka potrzeba – karetki lub wozy strażackie.
Burmistrz zapewnia, iż z uwagą śledzi drogowców i jest w kontakcie z szefem firmy wykonującej remonty dróg w mieście
