W małej miejscowości Miedźno na Śląsku trwa spór o przyszłość lokalnego parku. Mieszkańcy zebrali kilkaset podpisów pod petycją, która ma uratować teren przed likwidacją w ramach przebudowy drogi wojewódzkiej. Sprawą zainteresowała się posłanka Paulina Matysiak, która wystosowała interwencję do marszałka województwa śląskiego Wojciecha Saługi.
Droga kontra przestrzeń publiczna
Przedmiotem sporu jest działka numer 1408/9, stanowiąca własność gminy i funkcjonująca jako park. W ramach przebudowy drogi wojewódzkiej nr 491 teren ma zostać wykorzystany pod inwestycję drogową. Dla lokalnej społeczności to jednak nie tylko skrawek zieleni, ale miejsce codziennych spotkań, wypoczynku i istotny punkt na mapie tożsamości lokalnej. Na terenie parku znajduje się tablica pamiątkowa, która ma dla mieszkańców znaczenie historyczne.
Decyzja o przebudowie drogi zapadła w 2017 roku, a w tej chwili trwa postępowanie odwoławcze w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Mimo to decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności, co pozwala kontynuować prace przy zaawansowaniu wynoszącym już około 75 procent.
Proceduralne zamieszanie
Mieszkańcy podnoszą zarzuty dotyczące przebiegu całego procesu decyzyjnego. Według nich najważniejsze ustalenia podjęto bez realnych konsultacji społecznych. Szczególne kontrowersje budzi fakt, iż w 2016 roku zgoda na oddanie działek została wydana wyłącznie na podstawie ustnego polecenia ówczesnego wójta, bez formalnej uchwały rady gminy. O planach nie wiedzieli również mieszkańcy.
Wicemarszałek Grzegorz Boski w odpowiedzi na interwencję posłanki podkreśla, iż wszystkie procedury prawne zostały dochowane. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska zamieszczał obwieszczenia na tablicach ogłoszeń, w internecie i prasie lokalnej. Właściciele działek byli zawiadamiani indywidualnie, a strony miały możliwość składania uwag. Jak jednak zaznacza, z tej możliwości nikt nie skorzystał.
Alternatywy pod lupą
Posłanka Matysiak w swojej interwencji zadała szereg pytań dotyczących stanu postępowania odwoławczego, możliwości wstrzymania rygoru natychmiastowej wykonalności oraz tego, czy rozważano alternatywne warianty przebiegu drogi. Mieszkańcy oczekują przeprojektowania inwestycji w sposób, który pozwoli uniknąć likwidacji parku.
Władze województwa deklarują, iż analizowano różne rozwiązania funkcjonalne, jednak przyjęty wariant wynika z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa ruchu. Alternatywne rozwiązanie oznaczałoby objazd długości blisko kilometra. Projekt przewiduje przeniesienie pomnika w pobliże obecnej lokalizacji oraz odtworzenie przestrzeni publicznej poprzez wprowadzenie elementów małej architektury i nasadzenia roślinności.
Będzie dialog?
Zarząd województwa śląskiego podkreśla zrozumienie dla znaczenia tej przestrzeni dla mieszkańców i deklaruje wolę współpracy z gminą oraz społecznością lokalną. Wicemarszałek Boski zaznacza, iż projekt został ukształtowany tak, aby zminimalizować skutki ingerencji, a część istniejących elementów małej architektury i zieleni zostanie zachowana.
Czy to wystarczy, aby uspokoić lokalne emocje? Mieszkańcy domagają się czegoś więcej niż symbolicznych gestów. Chcą realnego wpływu na decyzje dotyczące ich najbliższego otoczenia. Historia pokazuje, iż sprawy podobne do tej z Miedźna rzadko kończą się kompromisem satysfakcjonującym wszystkie strony.

3 tygodni temu









