Mielczarski kontra Pandera: Którą drogą powinna pójść polska energetyka?

1 tydzień temu

Czytając wywiad Macieja Badowskiego z prof. dr hab. inż. Władysławem Mielczarskim, ekspertem ds. energetyki, dla Strefy Biznesu pt. „Węgiel pomoże w zielonej transformacji”, natychmiast rzuca się w oczy sprzeczność z wnioskami autorów raportu „Jak wypełnić lukę węglową? 43% OZE w 2030 roku”, przygotowanego przez Forum Energii we współpracy z Instytutem Energetyki z Gdańska. Spór ten dotyczy przyszłości polskiej energetyki i jej transformacji, a prezentuje dwie odmienne perspektywy na najważniejsze wyzwania związane z dekarbonizacją oraz bezpieczeństwem energetycznym kraju.

Prof. Mielczarski podkreśla, iż Polska przez cały czas nie ma odpowiednich stabilnych źródeł energii, które mogłyby w pełni zastąpić węgiel. Według niego, odnawialne źródła energii (OZE) nie gwarantują ciągłości dostaw ze względu na swoją zależność od warunków atmosferycznych, takich jak słońce czy wiatr. Jego zdaniem zbyt szybkie zamykanie elektrowni węglowych doprowadzi do niedoborów energii, co zagrozi bezpieczeństwu energetycznemu Polski. Mielczarski przytacza dane z Ministerstwa Klimatu i Środowiska, według których po 2026 roku Polska może borykać się z niedoborami energii trwającymi 60 godzin rocznie, a po 2030 roku może to być choćby 600 godzin rocznie. Dla niego to dowód na to, iż likwidacja energetyki węglowej bez rozwinięcia stabilnych alternatyw to „szaleństwo”, które może pozbawić Polskę zarówno energii, jak i przychodów.

Z kolei kierowane przez dr Joannę Maćkowiak-Panderę Forum Energii, wspólnie z Instytutem Energetyki z Gdańska, prezentuje bardziej optymistyczną wizję przyszłości polskiej energetyki, zakładającą znaczący wzrost udziału OZE. W raporcie „Jak wypełnić lukę węglową? 43% OZE w 2030 roku” wskazują, iż możliwe jest zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii z 15,4% do ponad 43% w 2030 roku. Zwracają uwagę na potencjał fotowoltaiki oraz energetyki wiatrowej, zarówno na lądzie, jak i na morzu. Szacowane koszty inwestycji w te technologie to 136-168 miliardów złotych, co pozwoliłoby Polsce znacząco ograniczyć zależność od węgla i zapewnić stabilność systemu energetycznego. Rezygnacja z węgla, według Forum Energii, to nie tylko konieczność wynikająca z polityki klimatycznej Unii Europejskiej, ale także szansa na modernizację polskiej energetyki.

Choć przyjmuję ostrzeżenia Mielczarskiego o ryzyku związanym z szybkim zamykaniem elektrowni węglowych, to uważam, iż najważniejsze jest jednoczesne podjęcie działań przyspieszających rozwój OZE. To będzie papierkiem lakmusowym intencji nowej koalicji, która przejęła władzę od klimatycznych denialistów. jeżeli nowa koalicja będzie utrzymywać przestarzałe elektrownie węglowe, jak to dotychczas robił PiS, nie tylko poniesie klęskę, ale także narazi polską energetykę na permanentny kryzys. Oby do tego nie doszło.

Idź do oryginalnego materiału