Miejskie historie okiem Anety Marciniak. O wierzbnickich włodarzach

3 godzin temu
Dziś to tylko nazwiska, w dodatku dla wielu mieszkańców nic nie znaczące. A przecież za każdym z nich stał konkretny człowiek, konkretny plan, konkretne działanie. Przypominaliśmy już kilku, czas na kolejnych. Przypomnijmy, iż ostatnim burmistrzem, którym się zajęliśmy był Władysław Miernik. Jego miejsce zajął Antoni Góralczyk, który także nie był stąd. Przybył do Wierzbnika z Sosnowca w okresie I wojny światowej w towarzystwie mamy i siostry. Był kawalerem, ze zdjęcia które mam przed sobą spogląda przystojny, lekko uśmiechnięty około 30 letni mężczyzna. Wiemy, ze miał protezę prawego oka. Przy zachodniej ścianie rynku prowadził malutki sklepik z galanterią. Aresztowany i wywieziony do więzienia w Lublinie za udział w starciu z wojskiem austriackim w obronie rekwirowanej żywności.

Do Rady Miejskiej powołany został w roku 918 reprezentując PPS (Polska Partia Socjalistyczna). Burmistrzem był krótko, stanowisko objął po nim jego zastępca Władysław Sokół.

Zmarł z powodu gruźlicy w 1928 roku, w wieku 41 lat. Po jego śmierci matka i siostra burmistrza wróciły do rodzinnego miasta. Po Antonim Góralczyku pozostało zdjęcie, które ze wzruszeniem przechowywała pewna miesz
Idź do oryginalnego materiału