- Do zaangażowania się w sprawę zamknięcia kasy biletowej na stacji PKP skłoniły mnie przede wszystkim prośby mieszkańców, szczególnie z mojego okręgu. Dworzec PKP znajduje się najbliżej mojego rejonu, a problem dotyczy głównie osób starszych oraz wykluczonych cyfrowo, dla których brak kasy stanowi duże utrudnienie. Muszą prosić rodzinę lub sąsiadów o pomoc przy zakupie biletu. Zakup biletu u konduktora nie rozwiązuje sprawy w przypadku bardziej skomplikowanych tras, np. gdy ktoś chce pojechać dalej, nie wiadomo wtedy, czy będzie dostępny przejazd, np. z Warszawy do Gdańska - wyjaśnia radny Jakub Leszczuk.Do tej pory udało się zebrać około 800 podpisów mieszkańców pod petycją. - Razem burmistrzem Pawłem Łysańczukiem i przedstawicielami urzędu miasta, wystosowaliśmy petycję oraz pismo do właścicieli PKP Intercity. Liczymy na spotkanie i na rozwiązanie tej sytuacji - zaznacza Jakub Leszczuk.Jako rozwiązanie tymczasowe proponuje jak najszybsze zainstalowanie biletomatów, tak jak ma to miejsce np. w Łukowie. - jeżeli petycja nie przyniesie skutku, zamierzam kontynuować działania w ramach moich możliwości jako radny - stwierdza Jakub Leszczuk.- Zachęcam gorąco do wsparcia tej wspólnej inicjatywy. Bo po co nam wyremontowane dworce, na których nie można kupić biletu? Działamy także na inne sposoby, ale potrzebujemy także państwa pomocy - wskazuje na swoim profilu na Facebooku burmistrz Paweł Łysańczuk. Fot. archiwum Pawła Łysańczuka- Zachęcam gorąco do wsparcia tej wspólnej inicjatywy. Bo po co nam wyremontowane dworzec, na których nie można kupić biletu? Działamy także na inne sposoby, ale potrzebujemy także państwa pomocy - wskazuje na swoim profilu na Facebooku burmistrz Paweł Łysańczuk. - Według mnie ta sprawa nie dotyczy tylko jednej kasy biletowej, to kwestia traktowania mieszkańców poważnie. Brakuje jasnej komunikacji i konkretnych informacji, a mieszkańcy, zwłaszcza osoby starsze, uczniowie czy codzienni pasażerowie, zostali pozostawieni bez realnego wsparcia - wskazuje Leszek Karpiuk członek Stowarzyszenia Razem Zmieniamy Międzyrzec Podlaski i Okolice..Złożył oficjalny wniosek do PKP, bo uważa, iż mieszkańcy mają prawo wiedzieć: dlaczego kasa została zamknięta i czy przewidywane są jakiekolwiek realne rozwiązania, np. biletomat. - Dla wielu osób starszych korzystanie z aplikacji czy automatu to bariera nie do przejścia. Oni po prostu czują się wykluczeni. I tu rolą miasta i nas, młodszego pokolenia powinno być to, by pomagać i zapewniać równe szanse. Nie chodzi o krytykę, ale o troskę i konkretne działania. Na tym polega odpowiedzialność za lokalną wspólnotę - podkreśla Leszek Karpiuk. Na dworcu w Międzyrzecu Podlaskim funkcjonowała kasa agencyjna do 30 kwietnia bieżącego roku. - Prowadząca sprzedaż agentka zamknęła swoją działalność. W związku z tym, jeszcze na przełomie marca i kwietnia, spółka PKP Intercity prowadziła postępowanie na wybór nowego agenta. Mimo kampanii informacyjnej w lokalnych mediach, nikt się nie zgłosił - wskazuje Maciej Dutkiewicz rzecznik PKP Intercity. Dodaje, iż trwa monitoring sytuacji. - Obserwujemy na bieżąco i analizujemy zmieniające się uwarunkowania prowadzenia naszych usług, w tym tych dotyczących kanałów sprzedaży i zakupowych preferencji podróżnych. To jest podstawą podejmowania decyzji co do stacjonarnych punktów sprzedaży biletów i rozwoju internetowej sprzedaży. W tej chwili dominuje sprzedaż naszych biletów w kanałach zdalnych - zaznacza Maciej Dutkiewicz z PKP Intercity. CZYTAJ TEŻ: Huragan z nowym trenerem ogrywa LutnięTerespol. "Pożyczyli samochód". Mają po kilkanaście latZasadzka pod Parczewem. 30-latek cudem uniknął pobicia [FILM]Przegląd informacji z 23 lipca 2025. Biała Podlaska, Międzyrzec Podlaski, Radzyń Podlaski, Terespol