To nie tylko wydarzenie naukowe. Mówić bez zbytniej przesady, Lublin w tych dniach jest stolicą geografii. Rozpoczął się Kongres Geografii Polskiej, którego gospodarzem jest Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. To nie tylko sesje naukowe, panele czy prezentacje. O tym z rektorem UMCS, prof. Radosławem Dobrowolskim rozmawia Ryszard Majewski.
Lublin w tych dniach stał się stolicą geografii. Niemal tysiąc ekspertów z Polski, ale i nie tylko bierze udział w bardzo ważnym wydarzeniu – Kongresie Geografii Polskiej. Jego hasłem jest „Geografia bez granic”.
– Rzeczywiście to jest najważniejsza impreza dla środowiska geografów polskich, ale myślę, również znacząca dla całego środowiska naukowego. Szczególnie znacząca dla środowiska naukowego Lublina, chociażby ze względów promocyjnych. Rzeczywiście można powiedzieć, iż Lublin przez kolejne dni jest stolicą geografii. Prawie tysiąc uczestników przyjechało do naszego miasta, aby wziąć udział w Kongresie, uczestniczyć czynnie bądź biernie w panelach dyskusyjnych, referatach, wykładach, warsztatach. To wszystko napawa optymizmem z punktu widzenia przyszłości geografii, bowiem uważam, iż geografia, która w środowisku jest postrzegana jako nauka może przydatna, choć skazana raczej na niebyt, ma swoją przyszłość, która jest niezwykle ważna. Jeżelibyśmy się zastanowili, jakie w tej chwili są najważniejsze dla naszej planety problemy, okazało by się, iż na zdecydowaną większość z nich odpowiedzi mogą dostarczyć geografowie. To dotyczy zarówno spraw przyrodniczych związanych z kataklizmami, żywiołami środowiskowymi, ekstremalnymi sytuacjami pogodowymi, zmianami klimatu w szerszym kontekście, jak i tych elementów społeczno-ekonomicznych dotyczących geopolityki, migracji, problemów demograficznych. To właśnie jest geografia. To jedna z najstarszych dyscyplin naukowych, ale bez wątpienia teraz przeżywa swój renesans. jeżeli chodzi o współczesne spojrzenie na geografię, mamy nowe instrumentarium, metody badawcze i przede wszystkim wszechobecny interdyscyplinaryzm, a zatem otwartość na inne nauki. I to jest podkreślone w haśle przewodnim naszego kongresu – „Geografia bez granic”.
Czy można sobie wyobrazić współczesną naukę bez kontaktów międzynarodowych, bez kontaktów między ośrodkami naukowymi nie tylko w kraju, ale równie za granicą. W tym systemie jest UMCS, którego pozycja jest bardzo mocna, i to nie chodzi tylko o geografie.
– Bez wątpienia te wszystkie elementy, są niezwykle istotne. Kontakty, budowanie relacji, powiązań przekłada się później na projekty badawcze, na budowanie zespołu badawczych, wspólne konferencje, publikacje. To wszystko w istocie jest kluczem do rozwoju każdej dyscypliny naukowej. To lubelskie spotkanie jest drugim z kolei w ramach Kongresów Geografii Polskiej. Pierwsze miało miejsce 10 lat temu. Ponownie geografowie zawitali do Lublina. Wszystkie ośrodki geograficzne w kraju są obecne, choćby te, których nie podejrzewałbym o geograficzne inklinacje. Cieszę się z tego ogromne. Najważniejsze w kontekście postrzegania polskiej i zwłaszcza lubelskiej geografii jest to, iż wśród uczestników poza gośćmi z kraju, bardzo liczną reprezentacją stanowią goście zagraniczni, w tym całe prezydium Międzynarodowej Unii Geograficznej z jej prezydentką i wiceprezydentem na czele.
Tematy, które będą poruszane w czasie tego Kongresu, dotyczą nie tylko naszej lubelskiej, polskiej rzeczywistości, ale także spraw dotyczącej całej planety. To na przykład zmiany klimatyczne.
– Myślę, iż budowanie wiedzy społecznej, szerokiej na temat podstawowych zjawisk i praw rządzących środowiskiem jest niezwykle ważne, wręcz najważniejsze dla życia społecznego i gospodarczego każdego kraju. To, co medialnie pojawia się w przekazach związanych z gwałtownymi powodziami, pogłębiającymi się suszami hydrologicznymi – to wszystko ma swoją przyczynę. W tych relacjach środowiskowych za wiele czynników odpowiedzialny jest człowiek. Świadomość, w jaki sposób ingerujemy w środowisko, nie powinna później nas dziwić, jeżeli chodzi o skutki tego stanu rzeczy. Odpowiedzi daje geografia, stąd moje stwierdzenie o przyszłości geografii, ale istotne jest odpowiednie jej wypromowanie i zmianie mentalnego postrzegania nauk geograficznych. W moim odczucie współczesna geografia jest nowoczesną dyscypliną naukową z bardzo szerokim instrumentarium. Z natury geografia jest interdyscyplinarna, ponieważ część społeczna jest odrębnie ewaluowana w polskim systemie nauki, jak i ta część przyrodnicza, ale wzajemne relacje między nami, budowanie tych relacji choćby przez takie kongresy jak ten lubelski, ma swoje niezwykle ważne przełożenie również na popularyzację wiedzy.
Skoro mowa o przyszłości geografii, to trzeba powiedzieć o młodych ludziach, którzy geografią się interesują. Forum Młodych Geografów stanowi części Kongresu.
– Ponad setka studentów, młodych doktorantów, badaczy przyjechała do Lublina, aby brać udział w warsztatach, szkoleniach, wzajemnych dyskusjach i budowaniu wzajemnych relacji. Mam nadzieje, iż to później przełoży się na ich wzajemne kontakty i rozwój samej dyscypliny.
Forum to nie tylko wykłady, dyskusje, debaty, ale także bardzo bogaty program artystyczny. Będą koncerty, wystawy, przegląd filmów geograficznych.
– Geografia jest otwarta na inne dyscypliny nauki i sztukę. Pomysł dotyczący inspiracji strefą geo dla sztuk wszelkich – tych muzycznych, plastycznych, filmowych i związanych z innymi rodzajami sztuk – od dawna jawił mi się jako rzecz, która jest w cieniu i warta jest szerszego wyeksponowania. Tak zrodził się pomysł. A teraz mamy jego finalizację w postaci premierowej edycji GeoArt Lublin Festiwal.
Ten Kongres jest okazją także do tego, aby mówić więcej o naszym regionie, o jego popularyzacji. To nie tylko miasta jak Lublin, Kazimierz Dolny, Chełm czy Zamość, ale także przepiękne miejsca przyrodnicze, zakątki podziwiane przez osoby, które przyjeżdżają z zagranicy, często nie wiedząc, iż w Europie są takie miejsca jak np. Poleski Park Narodowy czy Roztocze.
– Jednym z kluczowych elementów samego Kongresu są sesje terenowe. Jest to zwyczaj przypisany kongresom geograficznym. Nie inaczej jest również tym razem. Zaplanowaliśmy kilkanaście sesji tematycznych zarówno tych jednodniowych, jak i dwudniowych promujących samo miasto, jego okolice, ale również cały region z wyeksponowaniem najciekawszych miejsc, również ze swoistym odkryciem tych miejsc, które potrzebują takie szczególnej promocji. 1000 osób przyjeżdża do Lublina. Większość z nich weźmie udział w sesjach terenowych. To bez wątpienia przełoży się na promocje nie tylko uniwersytetu, Lublina, ale również przez cały czas niedocenianego regionu, który jest absolutnie wyjątkowy i co interesujące również w przyrodniczym sensie jest regionem pogranicza na styku Zachodu i Wschodu.
Uczestnicy biorą udział w ośmiu sesjach terenowych, prezentujących walory Lublina i województwa lubelskiego oraz licznych warsztatach naukowych
Lubelski Kongres Geografów potrwa do 14 września. Jego program można znaleźć TUTAJ.
Kongresowi towarzyszy pierwsza edycja GeoArt Lublin Festival, którego celem jest popularyzacja nauk geograficznych. Festiwal łączy w sobie muzykę, sztuki plastyczne, fotografie, film i taniec. W programie imprezy znalazły się między innymi: koncert symfoniczny „Symfonia Ziemi” z wizualizacjami, spektakle: audiowizualny „Diaporama” i taneczny „Eteron”, a także geomapping na fasadach budynków. Więcej informacji o festiwalu TUTAJ.
RMaj / opr. AKos
Fot. RL