Spodziewane pojawienie się Baracka Obamy w Polsce, a także wizyta nowego kanclerza Niemiec Friedricha Merza jest manifestacją tego, co reprezentuje obóz lewicowo-liberalny. Jest on jednoznacznie zorientowany na budowę superpaństwa unijnego pod dominacją Niemiec, w szerszej zaś perspektywie chodzi o bycie częścią obozu globalistycznego. Polacy zatem będą zmuszeni wybrać jedną z tych dwóch opcji. Obóz lewicowy jest przestraszony z uwagi na fakt, iż w Rumunii pierwszą turę wyborów wygrał George Simion, co pokazuje, iż manipulacje przy wyborach, próby wykluczenia kandydatów spoza establishmentu nie przynoszą efektu. Tym niemniej w kampanii wyborczej w Polsce zostaną użyte wszelkie narzędzia, by nie dopuścić do powtórzenia wariantu rumuńskiego.