Polityka to sztuka odczytywania emocji społecznych. I nie chodzi o to, by im ulegać, ale skutecznie je rozgrywać, wywoływać albo dostosowywać do nich swój przekaz. Politycy i formacje, które gubią ten słuch, tracą. Obserwując ostatnie działania polityków KO można odnieść wrażenie, iż może to czekać tę partię. A mocnym tego przykładem jest wypowiedź Jana Grabca na temat Franciszka Sterczewskiego - pisze dla Wirtualnej Polski Tomasz P. Terlikowski.