Michał Szczerba: Mariusz Kamiński nie pełnił swojej roli

2 tygodni temu
— Wszyscy o tym wiedzieli. Konsulowie raportowali do służb, więc Kamiński po prostu nie miał wyjścia, musiał się tą sprawą zająć. Zbliżała się też kampania wyborcza, więc taki Edgar Kobos był bardzo niebezpieczny, więc lepiej było po prostu zrobić mu prowokację, wręczyć 160 tys. złotych. On te pieniądze oczywiście przyjął, wcześniej je przeliczył, wszystko się zgadzało. I to jest ciekawe, iż z tymi pieniędzmi nie pozwolili mu pójść do tych, którzy realnie być może te pieniądze kolekcjonowali, czy też w jakiś sposób zbierali, tylko po prostu w tym momencie akcje przerwano. Na trzy miesiące go wsadzono do paki —mówi Michał Szczerba w "Onet Rano". — Z samego przesłuchania Kamińskiego wyłania się przede wszystkim to, iż on nie pełnił swojej roli koordynatora służb specjalnych we adekwatny sposób — dodaje.
Idź do oryginalnego materiału