Michał Ostrowski, były zastępca Zbigniewa Ziobro, na ławie oskarżonych!

2 dni temu
Zdjęcie: Michał Ostrowski, były zastępca Zbigniewa Ziobro, na ławie oskarżonych!


Jeszcze niedawno spacerował korytarzami Prokuratury Krajowej z podniesioną głową, dziś sam może skończyć z dyscyplinarką. Tak kończą „żołnierze Ziobry” – wyciągnięci na świecznik w ostatnich podrygach władzy, a teraz rozliczani z własnych brudów. A to już oficjalne! Michał Ostrowski – człowiek Ziobry, powołany na zastępcę Prokuratora Generalnego w ostatnim akcie desperacji odchodzącego ministra – sam stanie przed Sądem Dyscyplinarnym przy Prokuratorze Generalnym. I to nie za byle co! Lista zarzutów jest tak długa i poważna, iż aż włos się jeży na głowie.

Ostrowski został wepchnięty na najwyższe stanowisko w listopadzie 2023 r. – na wniosek Marcin Warchoła, który pełnił wtedy funkcję Prokuratora Generalnego… przez zaledwie dwa tygodnie! Ta nominacja od początku pachniała politycznym kumoterstwem i próbą zabezpieczenia starych układów Ziobry. Dziś ten sam Ostrowski, odsunięty już od obowiązków, musi tłumaczyć się z 7 poważnych przewinień dyscyplinarnych.

Co mu zarzucają?

Lista jest długa i kompromitująca:

  • Rozpowszechnianie kłamstw o rzekomych szykanach wobec prokurator z Białegostoku.
  • Podważanie powołań na wysokie stanowiska w prokuraturze.
  • Ośmieszanie kolegów z Dolnego Śląska w mediach społecznościowych.
  • Polityczne śledztwo w sprawie „zamachu stanu”, wszczęte na życzenie kolegi – Bogdana Święczkowskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego i byłego przełożonego.
  • Rażące łamanie prawa przy wszczynaniu śledztw i wskazywaniu winnych z imienia i nazwiska.
  • Ignorowanie poleceń samego Prokuratora Generalnego.

To nie są drobne wpadki, to katalog kompromitacji na najwyższym szczeblu!

Zawieszony do stycznia 2026

Sąd Dyscyplinarny nie miał wątpliwości – Ostrowski został odsunięty od obowiązków służbowych. Zawieszenie potrwa co najmniej do 10 stycznia 2026 r. Człowiek, który miał być „wzorem dla prokuratorów i asesorów”, dziś świeci przykładem… jak nie wolno się zachowywać.

Koniec ery Ziobry?

Sprawa Ostrowskiego to symboliczny koniec pewnej epoki. To, co Ziobro i jego ludzie budowali latami – układ pełen politycznych powiązań, nominacji „po znajomości” i bezczelnych nadużyć – dziś wali się jak domek z kart. Ostrowski, zamiast oskarżać innych, sam stanie przed sądem.

Idź do oryginalnego materiału