Michał Kołodziejczak w Opolu: Wraz z PiS wraca bieda, ktoś powinien ponieść konsekwencje

1 rok temu

Michał Kołodziejczak: Jesteśmy z Porozumieniem rodziną

Agro-Unia i Porozumienie chcą iść razem do wyborów. Na pytanie, czy sojusz partii liberalno-konserwatywnej i wiecowego ugrupowania to nie próba godzenia wody z ogniem, Magdalena Sroka odpowiedziała, iż w absolutnie nie.

– Od środka zobaczyłam, jak wygląda polityka. Politycy nie potrafią patrzeć na interes społeczny, bo liczy się interes partyjny – stwierdziła Sroka. – To odnosi się do PiS, jak i opozycji. Od początku wiedziałam, iż w dwójkę z szefem Agro-Unii potrafimy powiedzieć, iż mamy program i walczymy o uczciwą Polskę.

– Jesteśmy z Porozumieniem jedną wielką rodziną i nie zostawimy Polek i Polaków – dodał Michał Kołodziejczak i natychmiast zwrócił się do przechodzących obok opolskiego ratusza ludzi: – Bo to nie politycy, ale pani, pan ciężko budujecie ten kraj ciężką pracą.

Zwrócił uwagę, iż Opolszczyzna słynie z dobrej organizacji, dobrych firm i dobrych gospodarstw. z kolei to jest przykładem dla Polski.

– Porozumienie i Agro-Unia rozpoczęły współpracę, ale nie po to, żeby być w polityce. Rozpoczęliśmy współpracę, dlatego żeby rozwiązywać problemy – zapewniała posłanka Magdalena Sroka. – Jest kryzys, więc trzeba z nim walczyć. A jedyne, co potrafi PiS, to podnosić stopy procentowe.

Polacy przyzwyczaili się do inflacji

Oboje zwracali uwagę, iż władza PiS liczy na to, iż Polacy przyzwyczaili się do inflacji.

– Ona uderza ciągle w nas, ciężko pracujących Polaków. Tacy zarabiają średnio i mniej średnio – mówił Michał Kołodziejczak. – A jest coraz trudniej, bo już 3 miliony Polaków nie spłaca zadłużenia. Z pewnością to nie są tylko kredyty. To również codzienne rachunki za energię i czynsz. Wraz z PiS wraca bieda.

Oboje docenili okres po 1989 roku. Podkreślali, iż to, co zostało już wypracowane przez trzy minione dekady, teraz zostaje roztrwonione. Dobrze jedynie jest tym ze spółek skarbu państwa, które powinny mieć misję społeczną. I ludziom powiązanym z władzą.

– Oni żyją jak pączki w maśle, a na to zasługuje każda polska rodzina – przekonywał Kołodziejczak. – Narzeczona asystenta Jarosława Kaczyńskiego dostała pracę w spółce skarbu państwa za 30 tysięcy złotych miesięcznie. Bo dla nich jest.

Skrytykowali też wysokie stopy procentowe, które ograniczają dostęp do kredytów. Stąd dorosłe już dzieci przez cały czas mieszkają z rodzicami.

– PiS nie spełniło obietnic, a młodzi nie mają choćby szansy na wynajęcie mieszkania, bo to często pochłania całe wynagrodzenie – podkreślała Magdalena Sroka. – Dlatego też mówimy dosyć i rozpoczynamy działania.

Następnie posłanka odniosła się też do kominowych, niekontrolowanych wynagrodzeń w spółkach skarbu państwa. Była też mowa o tym, iż do dzisiaj nie powstała żadna ustawa, która by to regulowała. W ogóle przestano o tym mówić.

– W efekcie spółki skarbu państwa wystawiają rachunki każdej polskiej rodzinie, które ponoszą koszty nieudolności i bezczynności PiS – podkreślała Magdalena Sroka. – Coraz wyższą cenę płacą też przedsiębiorcy. Podniesiono podatki i składkę zdrowotną. Rosną koszty pracy. Nie ma za to na służbę zdrowia. Dlatego Polacy mają coraz trudniejszy dostęp do lekarza.

Recepta na lepszą Polskę i likwidację inflacji

– Po pierwsze, żądamy od PiS raportu, jaki wpływ na inflację ma oddanie handlu żywnością monopolom, które podzieliły nasz rynek – odpowiedział Kołodziejczak.

– Te, które mają 30 proc. udziału w rynku, mogą dyktować coraz wyższe marże. Chcemy wiedzieć, jaki wpływ na obniżenie inflacji miał zerowy podatek VAT na żywność. Ponieważ w dniu, kiedy został wprowadzony, jedna z największych sieci handlowych podniosła ceny o różnicę podatku, który został zniesiony. Bo rząd PiS napycha kieszenie korporacjom. Po drugie, handel trzeba przekazać małym firmom. Wtedy będzie też konkurencja. Trzeba uderzyć w monopole, oligopole i spółki skarbu państwa.

Idź do oryginalnego materiału