Michał Kobosko wreszcie zabrał głos ws. Collegium Humanum. Zapowiedział kroki prawne

13 godzin temu
Michał Kobosko, europoseł Polski 2050, w końcu odniósł się do afery Collegium Humanum, o której w ostatnich tygodniach było cicho mimo obiecanych tłumaczeń zapowiedzianych przez Szymona Hołownię. W programie "Tłit" Wirtualnej Polski polityk wyjaśnił, dlaczego dotychczas unikał publicznych komentarzy, oraz poinformował o podjęciu konkretnych działań prawnych.


Afera związana z Collegium Humanum nie jest nowa, ale brak wyjaśnień oraz kolejno pojawiające się doniesienia sprawiają, iż temat przez cały czas elektryzuje opinię publiczną. W centrum uwagi znaleźli się politycy, rektorzy uczelni i członkowie Polskiej Komisji Akredytacyjnej, podejrzewani o udział w procederze wydawania i otrzymywania fałszywych dyplomów.

Wśród nazwisk, które pojawiają się w tej sprawie, są także politycy Polski 2050 – Michał Kobosko i Szymon Hołownia. Dotychczas obaj stanowczo zaprzeczali, by byli studentami Collegium Humanum czy zdobywali fałszywe dyplomy.

Po długich tygodniach ciszy głos w sprawie postanowił zabrać wiceprzewodniczący partii Michał Kobosko.

Michał Kobosko o Collegium Humanum


W programie "Tłit" Wirtualnej Polski prowadzący Michał Wróblewski zapytał Michała Kobosko, dlaczego mimo obietnic wyjaśnień ze strony jego i Szymona Hołowni – nic się w tej sprawie nie dzieje. Dziennikarz przypomniał, iż politycy mieli wytłumaczyć się z informacji o wiadomościach SMS, które Kobosko miał bezpośrednio kierować do rektora Collegium Humanum, negocjując wysokość czesnego dla siebie i znajomego.

– Ja w tej sprawie, ponieważ pojawiły się bardzo konkretne zarzuty, a wręcz oskarżenia pod moim adresem, byłem niejako zmuszony, żeby rozpocząć działania prawne. Kancelaria prawna, z którą nad tą sprawą pracujemy, zarekomendowała, bym na razie nie komentował publicznie tej sprawy, do czasu, kiedy zostaną podjęte pierwsze kroki prawne – powiedział Michał Kobosko. – A pierwsze kroki prawne zostały już podjęte i o nich niedługo poinformujemy – dodał.

Polityk powiedział także, iż podjął inne działania prawne w związku z ochroną jego dobrego imienia. Gdy prowadzący zapytał, czy Kobosko pozwał Renatę Kim z "Newsweeka", która szeroko opisywała sprawę Collegium Humanum, europoseł odpowiedział:

– To nie z jej strony pojawiły się pewne zarzuty, pewne przecieki, wycieki są z postępowania, które w tej chwili trwa. To jest tajne postępowanie, ktoś ma dostęp do kwitów z postępowania, do którego ja, jako osoba, której sprawa dotyczy, nie mam żadnego dostępu i choćby z tego tytułu trudno byłoby się do sprawy odnieść – tłumaczył polityk.

Na zakończenie Kobosko zapewnił, iż razem z Szymonem Hołownią będzie bronił swojego dobrego imienia. – Będziemy działać, bo ktoś próbuje dorobić pewną gębę mnie w tej sprawie, także panu marszałkowi, żaden z nas nie prowadził studiów na Collegium Humanum, żaden z nas nie ma żadnego dyplomu z tej uczelni – tłumaczył europoseł.

Skala zarzutów wobec Collegium Humanum


Afera Collegium Humanum obejmuje szerokie spektrum oskarżeń. Były rektor uczelni Paweł Cz. został zatrzymany w lutym 2024 roku, a w listopadzie tego samego roku opuścił areszt za kaucją w wysokości 2 milionów złotych. Pedagog spędził dziewięć miesięcy w areszcie, podczas których postawiono mu blisko 100 zarzutów, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i handel dyplomami.

W sprawę zaangażowane są osoby z różnych środowisk, w tym politycy, sportowcy oraz biznesmeni. Proceder polegał na wydawaniu świadectw ukończenia studiów podyplomowych, w tym prestiżowych MBA, bez konieczności uczestnictwa w zajęciach czy zdawania egzaminów. Jak dotąd prokuratura postawiła zarzuty 55 osobom, ale liczba ta może jeszcze wzrosnąć.

Idź do oryginalnego materiału