
Miasto Kielce pobiera dziewięć milionów złotych dywidendy z zysku wypracowanego przez Targi Kielce. To efekt rekordowego wyniku spółki, którym miasto i zarząd Targów podzielą się po połowie. Pieniądze, które trafią do budżetu miasta, zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby.
Decyzja wzbudziła jednak pewne kontrowersje. Targi Kielce przygotowują się bowiem do dużej inwestycji, którą będzie budowa nowej hali. Dodatkowo, jeszcze podczas inauguracji kampanii wyborczej prezydent Wojda zapowiadała, iż jeżeli obejmie urząd, to będzie przeznaczać zyski spółki właśnie na inwestycje.
Prezydent Kielc zapewnia jednak, iż na wypłacie dywidendy nie ucierpią plany inwestycyjne spółki.
– Przede wszystkim dzielimy się tym zyskiem po połowie. Część dywidendy faktycznie trafi do miasta, ale do Targów wróci wsparcie finansowe w formie dokapitalizowania spółki. Jednocześnie rozmawiamy o kompleksowym wsparciu, obejmującym również kwestie nieruchomości – podkreśla Agata Wojda.
Równolegle toczą się rozmowy dotyczące uregulowania statusu gruntów wykorzystywanych przez spółkę.
– Chcemy, aby Targi Kielce funkcjonowały na własnych działkach, bez corocznych kosztów wynikających z opłat za użytkowanie wieczyste czy podatku od nieruchomości. Spółka jest też zainteresowana innymi gruntami, które planujemy zinwentaryzować i cyklicznie wnosić do jej majątku. Dzięki temu będzie mogła swobodnie planować przyszłe inwestycje – dodaje prezydent.
Zgodnie z harmonogramem, dokapitalizowanie Targów Kielce ma nastąpić w 2026 roku, czyli wówczas, gdy spółka planuje zaciągnąć kredyt komercyjny na realizację inwestycji.
- Targi Kielce
- Urząd Miasta Kielce
- UM Kielce
- agata wojda
- Prezydent Kielc