„Pewnego dnia moje dziecko spytało:– Dlaczego była zagłada?Niby wiedziałem, iż kiedyś to pytanie padnie, ale dlaczego już teraz? Dlaczego tak wcześnie?– Wiesz – zacząłem. – Ludzie. Ludzie czasami.– Ludzie?– Niektórzy ludzie.– Więc to przez ludzi?– Przez ludzi. Tak. Ludzie ludziom. Znaczy. Czasami. W grupie. Ludzie. Czasami.– Nie przez meteoryt?– Meteoryt?– Nie myślisz, iż dinozaury wyginęły...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Miasto nawiedzone, niemiejsce oswojone
Powiązane
Teresa Siudem: Jakie zmiany w szkoleniu urzędników?
1 godzina temu
Jerzy Surdykowski: Życzenia na dzień powszedni
2 godzin temu
Polecane
Orlen Basket Liga w 5 sekund: Derby zakończone łzami
47 minut temu
Wspólnoty mieszkaniowe mają problem z garażami
1 godzina temu
Przychody z rolowania kontraktów to zyski kapitałowe
1 godzina temu