Kanclerz Friedrich Merz podczas piątkowej konferencji prasowej zapewnił, iż rząd federalny pozostaje stabilny mimo wewnętrznych sporów w koalicji. Głównym tematem była blokada w sprawie wyboru nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Merz obiecywał wcześniej Niemcom odczuwalne zmiany już tego lata. Przewodniczący CDU objął urząd kanclerza 6 maja po wyborczym zwycięstwie.
Przewodniczący Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas tradycyjnej "letniej konferencji prasowej". To coroczne wydarzenie, podczas którego omawiane są osiągnięcia rządu federalnego i stojące przed nim wyzwania.
Po objęciu urzędu kanclerza Merz składał Niemcom konkretne obietnice. "Chciałbym, żebyście już tego lata poczuli, iż coś się zmienia na lepsze" - mówił po wyborczym zwycięstwie.
Spór o sędziów Trybunału Konstytucyjnego
Konferencję zdominował temat braku porozumienia w koalicji rządowej w sprawie wyboru nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Bundestag już raz w lipcu nie zatwierdził ich w głosowaniu.
Ponowna próba może zostać podjęta dopiero we wrześniu, na pierwszym posiedzeniu parlamentu po przerwie wakacyjnej. Mimo wewnątrzkoalicyjnych sporów Merz zapewniał, iż rząd jest stabilny i "nie ma kryzysu".
Rząd działa w duchu partnerstwa
"Podchodzimy do wszystkiego w dobrej wierze, w duchu partnerstwa" - podkreślił kanclerz. Przyznał jednak, iż są tarcia, a sytuacja "mogłaby być lepsza".
Omawiając sprawy gospodarcze, kanclerz mówił o poprawiających się nastrojach i konieczności zwiększenia konkurencyjności kraju. Wskazał także na potrzebę rozbudowy infrastruktury.
Bundeswehra ma być najsilniejsza w Europie
Kołem zamachowym pozytywnych zmian mają być inwestycje w obronność. "Bundeswehra ma stać się najsilniejszą armią konwencjonalną w Europie" - powtórzył Merz swoje wcześniejsze zobowiązanie.
W kwestiach polityki zagranicznej dziennikarze kilkukrotnie zadawali pytania o politykę Berlina względem Izraela. "Wydarzenia w Strefie Gazy są dla nas nie do przyjęcia" - odpowiedział Merz.
Wezwanie do pomocy humanitarnej
Kanclerz wezwał przy tym do zapewniania pomocy humanitarnej Palestyńczykom. Jednocześnie w jego ocenie nie ma mowy o porównywaniu Izraela do Rosji.
Drugi z tych państw prowadzi wojnę przeciwko "państwu, które nie stanowi dla niego zagrożenia" - argumentował. Merz wypowiedział się też na temat sporu celnego między USA a UE.
Niemcy obawiają się podwyżek ceł
Niemcom najbardziej zależy na uniknięciu podwyższenia taryf na przemysł chemiczny, farmaceutyczny oraz motoryzacyjny. "Im niższe cła, tym lepiej dla obu stron" - podkreślił Merz.
Ostrzegł, iż wyższe taryfy "uderzą we wszystkich". W kontekście przyjętego w piątek przez UE 18. pakietu sankcji wobec Rosji, kanclerz uskarżał się na "zbyt uciążliwe procedury" w Brukseli.
Wyraził wdzięczność Słowacji za to, iż ostatecznie zgodziła się znieść swoją blokadę. Podkreślił, iż w ciągu ostatnich dni rozmawiał o tym z premierem Robertem Ficą niemal codziennie.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.