Obecnie odsiaduje karę w ADX Florence, najbezpieczniejszym więzieniu federalnym w USA. Jego schwytanie nie zakończyło działalności kartelu; przekazanie władzy innym przywódcom i przepływ narkotyków na północ nie ustały. Ostatnie postępy w technologii nadzoru i ich dostępność dla grup przestępczych i „mniej rozwiniętych krajów” są w tej chwili postrzegane jako zagrożenie „egzystencjalne” przez amerykańskie agencje wywiadowcze, takie jak FBI i CIA, stwierdzono w raporcie Departamentu Sprawiedliwości. Po powrocie do urzędu w styczniu prezydent USA Donald Trump przyjął stanowcze podejście do roli Meksyku w handlu narkotykami. W jednym ze swoich pierwszych ruchów wyznaczył kilka meksykańskich karteli, w tym Kartel Sinaloa, jako Zagraniczne Organizacje Terrorystyczne — posunięcie, które może otworzyć drzwi do rozszerzonych operacji wojskowych lub wywiadowczych. W zeszłym tygodniu Departament Skarbu USA nałożył sankcje na trzy meksykańskie instytucje finansowe oskarżone o pranie pieniędzy karteli, prawdopodobnie odcinając je od amerykańskiego systemu finansowego. Trump zasugerował również możliwość ataków rakietowych na laboratoria narkotykowe karteli w Meksyku.
Tymczasem CIA podobno prowadzi misje nadzoru dronów głęboko na terytorium Meksyku, aby monitorować operacje karteli. Polityka ta nadwyrężyła stosunki USA–Meksyk.
Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum skrytykowała brak dowodów na niektóre działania Waszyngtonu i ostrzegła przed naruszaniem suwerenności kraju.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/620851-mexican-drug-cartel-hack-fbi-phone/