Mecenas Giertych chce, żeby Błaszczak zadbał o czystość warszawskich ulic. Dosłownie! „Kara miałaby polegać na sprzątaniu”

2 dni temu
Roman Giertych chce, żeby Mariusz Błaszczak sprzątał ulice. Mecenas złożył w sądzie prywatny akt oskarżenia przeciwko politykowi. Mariusz Błaszczak powoli wysuwa się na prowadzenie pod kątem wniosków o uchylenie immunitetu. Jeden już leży w Sejmie złożony przez gen. Tomasza Piotrowskiego. Mecenas Roman Giertych również wystąpił do marszałka Sejmu Szymona Hołowni z wnioskiem o uchylenie immunitetu byłemu szefowi MON. „Gazeta Wyborcza” opisuje, czego dotyczy prywatny akt oskarżenia. Sprzątanie ulic W piątek 28 czerwca większość sejmowa uchyliła immunitet Michałowi Wosiowi. Mariusz Błaszczak zamieścił na platformie X wpis w którym wziął w obronę polityka Suwerennej Polski. „Politycy, którzy walczyli z przestępczością, tacy jak Michał Woś mają odbierane immunitety, a oskarżeni za realne przestępstwa – Giertych, Grodzki, Karpiński czy Gawłowski – pozostają bezkarni”. Roman Giertych momentalnie zareagował na kłamstwo polityka PiS. Mecenas nie jest oskarżony o jakiekolwiek przestępstwa. – Sprzeciwiam się wygłaszaniu tego typu kłamstw, bowiem poniżają mnie w opinii publicznej, negatywnie wpływają na moje dobre imię oraz narażają na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania funkcji posła na Sejm i zawodu adwokata – pisze we wniosku o uchylenie immunitetu. – Prokuratura nigdy nie skierowała przeciwko mnie żadnego aktu oskarżenia do sądu – podkreśla. W prywatnym akcie oskarżenia złożonym w poniedziałek, mecenas domaga się skazania
Idź do oryginalnego materiału