Matko / Ksawme99

publixo.com 2 godzin temu

Matko,

Znałaś moje rany,
zanim je wypowiedziałem.
Przez burze hejtu, chorobę,
wszystko, co złe
szłaś obok
nawet gdy ja odwracałem wzrok.

Podniosłaś mnie z popiołów,
uciszyłaś krzyk w mojej duszy,
pokazałaś, iż porażka
nie jest końcem drogi.

Dziś, w Twoje święto,
przynoszę Ci serce
nie doskonałe,
lecz wierzące,
że w Twoich dłoniach
znów stanie się całe.

A gdy byłem rozbitą łodzią,
uczyniłaś ze mnie żagiel,
który znów łapie
wiatr nadziei.
Idź do oryginalnego materiału