— Karol Nawrocki jako prezydent z prawem łaski to dla Morawieckiego jedyna szansa i jedyna gwarancja nietykalności. Bo on może pójść siedzieć. Więc, choć Nawrockiego nie trawi, musiał połknąć żabę i publicznie go dziś poprzeć. Pokazać jedność obozu PiS — tak o wystąpieniu Mateusza Morawieckiego przed prokuraturą mówi Onetowi prof. Renata Mieńkowska-Norkiene. Były premier usłyszał dziś zarzuty za tzw. wybory kopertowe.