Masz piec na gaz lub węgiel? Szykuj się na dopłaty! Rachunki wzrosną o 39 074 zł.

6 godzin temu

Drakoński podatek z Unii Europejskiej, znany jako ETS2, wejdzie w życie już w 2027 roku i drastycznie zmieni realia ogrzewania w Polsce. Nie jest to odległa wizja, ale realne zagrożenie dla Twojego domowego budżetu. W ciągu zaledwie kilku lat opłaty za gaz i węgiel mogą wzrosnąć choćby o ponad 39 tysięcy złotych, uderzając w około 14 milionów polskich gospodarstw domowych. Czy jesteś gotowy na ten finansowy cios?

Nowy unijny system handlu uprawnieniami do emisji CO2, rozszerzony o budynki i transport, oznacza, iż każde spalenie gazu czy węgla w domowym piecu zostanie obciążone dodatkową opłatą. To nie jest abstrakcyjna dyrektywa z Brukseli, ale konkretna zmiana, która wpłynie na miliony Polaków. Czas na reakcję jest teraz, bo rachunki zaczną rosnąć lawinowo.

Ukryta pułapka: Jak ETS2 uderzy w Twój portfel?

Mechanizm ETS2 nie będzie bezpośrednim podatkiem, który zapłacisz urzędowi. Jak wyjaśnia portal ZdroweOgrzewanie.pl, opłatę uiszczą dostawcy paliw, którzy natychmiast przerzucą ją na odbiorców końcowych poprzez wyższe ceny gazu i węgla. To sprytna pułapka, która uderzy w Ciebie w postaci nieoczekiwanie wyższych rachunków za ogrzewanie.

System startuje z maksymalną opłatą 45 euro za tonę CO2, ale już teraz eksperci ostrzegają przed jej wzrostem. W pierwszym roku funkcjonowania ETS2 cena gazu wzrośnie o około 4 grosze za kilowatogodzinę. Do 2035 roku ten wzrost może sięgnąć choćby 10-12 groszy za kWh. Węgiel podrożeje jeszcze bardziej – o około 30% już w pierwszym roku. To oznacza, iż Twoje obecne koszty ogrzewania mogą wzrosnąć o jedną trzecią w mgnieniu oka.

Konkretne liczby są przerażające. jeżeli ogrzewasz dom gazem, przygotuj się na dodatkowe 1500-2000 złotych rocznie już od 2027 roku. Przeciętna rodzina zapłaci dodatkowo 6338 złotych w latach 2027-2030, a w perspektywie do 2035 roku – aż 24 018 złotych, jak podaje portal Infor.pl. jeżeli używasz węgla, sytuacja jest znacznie gorsza: dodatkowe koszty wyniosą 10 311 złotych w pierwszych trzech latach i 39 074 złote do 2035 roku. To średnio 2500-3000 złotych dodatkowo każdego roku.

Dlaczego po 2030 roku będzie jeszcze gorzej?

Obecny „hamulec bezpieczeństwa” w postaci limitu 45 euro za tonę CO2 działa tylko do 2030 roku. Potem systemy ETS1 (przemysł) i ETS2 (domy i transport) zostaną połączone w jeden, potężny mechanizm. To oznacza, iż gospodarstwa domowe będą konkurować o uprawnienia do emisji z elektrowniami, hutami i cementowniami. Portal Konkret24 przypomina, iż w 2023 roku średnia cena uprawnień w systemie ETS1 wynosiła 83,85 euro za tonę – prawie dwukrotnie więcej niż planowany limit dla ETS2. To zapowiedź katastrofy.

Prognozy Komisji Europejskiej często okazują się zbyt optymistyczne. Jeszcze w 2021 roku przewidywano ceny 40-43 euro za tonę, a w rzeczywistości osiągnęły 80-100 euro za tonę. Ta historia może się powtórzyć, a wtedy koszty ogrzewania poszybują w górę bez żadnych ograniczeń. Nie ma wątpliwości, iż po 2030 roku sytuacja finansowa wielu rodzin stanie się dramatyczna, jeżeli nie podejmą działań już teraz.

Kto ucierpi najbardziej? Polskie domy na celowniku

System ETS2 najdotkliwiej uderzy w właścicieli starszych, nieocieplonych domów jednorodzinnych ogrzewanych gazem lub węglem. Polska, ze względu na chłodniejszy klimat niż unijna średnia i dominację tych paliw, odczuje opłaty szczególnie boleśnie. Jak zwraca uwagę iFirma.pl, szczególnie narażone są gospodarstwa o wysokim zużyciu energii, które mogą zapłacić choćby 45 851 złotych za gaz i aż 77 318 złotych za węgiel do 2035 roku.

Ironiczna sytuacja dotknie tysiące rodzin, które niedawno wymieniły stare piece węglowe na gazowe, korzystając z rządowych dotacji. Pani Agnieszka z Radomia, która rok temu zainwestowała w kocioł gazowy, mówi: „Myślałam, iż rozwiązałam problem z ogrzewaniem na lata. Teraz okazuje się, iż gaz będzie kosztował krocie. Czuję się oszukana przez państwo”. Z drugiej strony, Tomasz Nowak z Poznania, widząc prognozy, od razu zaczął szukać ofert na pompę ciepła, twierdząc, iż „lepiej zainwestować teraz 40 tysięcy, niż przez dziesięć lat dopłacać do gazu 25 tysięcy”. To pokazuje, iż są tacy, którzy już teraz szukają rozwiązań.

Jak uciec przed drakońskimi opłatami? Praktyczne rozwiązania

Jedyną drogą ucieczki przed opłatami ETS2 jest rezygnacja z gazu i węgla na rzecz bezemisyjnych źródeł ciepła. Najlepszym rozwiązaniem jest pompa ciepła – to jedyne ogrzewanie całkowicie wyłączone z opłat ETS2. Choć koszt instalacji wynosi 25-45 tysięcy złotych, inwestycja zwróci się znacznie szybciej niż wcześniej przewidywano. Inną opcją są systemy hybrydowe, łączące pompę ciepła z gazem na najzimniejsze dni, co obniża koszty. Warto również rozważyć fotowoltaikę plus ogrzewanie elektryczne, które uniezależnia od wzrastających cen energii.

Kluczowa jest również termomodernizacja. Ocieplenie ścian, wymiana okien, nowoczesna wentylacja – każda zaoszczędzona kilowatogodzina to mniejsze opłaty ETS2. Ministerstwo Klimatu zapowiada wsparcie ze Społecznego Funduszu Klimatycznego (około 20 miliardów euro na lata 2026-2032), ale sami urzędnicy przyznają, iż to „dalece niewystarczające” środki. Portal CzysteOgrzewanie.pl tłumaczy wprost, iż system ETS2 został zaprojektowany tak, aby „obrzydzić” używanie paliw kopalnych. Koszt węgla i gazu ma stać się „skrajnie nieopłacalny” dla zwykłego obywatela.

Nie czekaj: Działaj już teraz!

System ETS2 został już zatwierdzony przez Parlament Europejski i nie ma możliwości jego całkowitego zablokowania. Każdy miesiąc zwłoki w podjęciu decyzji o modernizacji to tysiące złotych więcej do zapłacenia w przyszłości. Oceń swoje zużycie energii, zbadaj możliwości termomodernizacji i rozważ wymianę systemu ogrzewania. Monitoruj programy wsparcia, bo Społeczny Fundusz Klimatyczny ruszy w 2026 roku. Ci, którzy działają teraz, mogą jeszcze skorzystać z obecnych programów dotacyjnych i uniknąć najgorszych skutków finansowych ETS2.

Wprowadzenie ETS2 pogłębi nierówności społeczne, uderzając najmocniej w najbiedniejszych i klasę średnią. Rewolucja energetyczna w Polsce właśnie się zaczyna. Pytanie brzmi: czy będziesz jej uczestnikiem, czy ofiarą?

More here:
Masz piec na gaz lub węgiel? Szykuj się na dopłaty! Rachunki wzrosną o 39 074 zł.

Idź do oryginalnego materiału