Mastelarek wykpił Błaszczaka. Musiało zaboleć!

10 miesięcy temu

Wojenka wśród partyjnych klitek PiS nabiera rumieńców. Liderzy partii obrażają się już publicznie, bez cienia zażenowania.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Mariusz Błaszczak, który nie ukrywa swojej chęci by wystartować w wyborach prezydenckich, próbował wykpić Marcina Mastelarka. Człowieka Dudy, który także chciałby spróbować swoich sił jako kandydat PiS na prezydenta.

– Uważam, iż byłby złym kandydatem. Tak oceniam jego aktywność polityczną. Trzeba budować. Pan Mastalerek nic nie zbudował, tak jak i nic nie zbudowali ci, którzy dziś Polską rządzą – mówił Błaszczak w TOK FM.

Mastelarek nie zwlekał długo z odpowiedzią. – Pamiętam, jak współprowadziłem kampanię wyborczą w 2015 roku. Byłem rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości i odpowiadałem za tzw. przekazy medialne, czyli za briefy, za to, co mówili politycy Prawa i Sprawiedliwości. Mariusz Błaszczak zawsze był takim prymusem i wręcz słowo w słowo powtarzał to, co mu napisałem, żeby powtarzał. I to były chyba ostatnie mądre słowa, które pan przewodniczący Błaszczak powiedział – wypalił prezydencki minister.

Czekamy na ciąg dalszy. Mądrzej nie będzie, ale zabawniej z pewnością.

Idź do oryginalnego materiału