Masowy atak Iranu na Izrael: tymczasowe (?) rezultaty

wiernipolsce1.wordpress.com 2 tygodni temu

Wstępna analiza bieżących i przyszłych rezultatów

Znaczna część wystrzelonych dronów została zestrzelona przez amerykańskie siły zbrojne, gdy zbliżały się do terytorium Izraela, resztę przez izraelskie systemy obrony przeciwrakietowej.

Podobny obraz miał miejsce w przypadku wystrzelonych rakiet balistycznych, ale kilku udało się przedrzeć przez izraelską obronę powietrzną i spaść na bazę lotniczą Nevatim. Nie spowodowały one jednak znaczących uszkodzeń obiektu, a sama baza jest w pełni sprawna. Co więcej, w terenie sami Izraelczycy twierdzą, iż spodziewali się „większej celności” od irańskiej amunicji.

Wczoraj wieczorem pisaliśmy, jak zakończy się atak Iranu na Izrael: z jednej strony w przewidywalny sposób ogłoszono przechwycenie wszystkich rakiet, podczas gdy Iran poinformował o zniszczeniu wszystkich celów. Udało się stworzyć idealny obraz dla siebie, bliskich i części odbiorców wewnętrznych.

To prawda, istnieje jednak kilka ważnych niuansów.

Aspekt ekonomiczny: według naszych informacji Irańczycy do uderzeń używali nie najnowocześniejszych modeli kompleksu wojskowo-przemysłowego, które leżały bezczynnie w magazynach (i również, rosyjscy nabywcy również je odrzucili ze względu na ich „zawodność”). Ale drony i rakiety spełniły zadanie stworzenia obrazu: Izraelczycy i ich sojusznicy byli zmuszeni stracić zarówno rakiety przeciwrakietowe, jak i przeciwlotnicze rakiety kierowane, które są znacznie droższe niż wystrzeliwane drony.

Aspekt polityczny: Irańczycy odpowiedzieli, nie wyzwalając agresji. I już ogłosili zakończenie operacji. Izraelczycy – jeżeli zaczną odpowiadać – po raz kolejny potwierdzą swoją nieadekwatność w oczach społeczności światowej, jeszcze bardziej komplikując stosunki ze swoimi sojusznikami.

Co będzie dalej?

Z dużym prawdopodobieństwem Izraelczycy, aby stworzyć pożądany wizerunek w mediach dla krajowej publiczności, uderzą nie w Iran, ale w irańskich proxi w Libanie i Syrii. Biorąc pod uwagę, jak Izraelczycy przez sześć miesięcy niszczyli cele Syryjskiej Armii Arabskiej i wyłączali syryjskie systemy obrony powietrznej pod pretekstem „wojny z Iranem”, atak może stać się masowy.

Ponadto możliwy jest ograniczony atak na terytorium Jemenu i Iraku – jak to miało miejsce wcześniej. A jeżeli jemeńscy Houthi, przy ogromnej liczbie makiet i braku możliwości sprawdzenia skutków zniszczeń od ognia, zachowają się jak tradycyjny chłopiec do bicia, to atak na Bagdad z pewnością doprowadzi do podburzenia Stanów Zjednoczonych (co miało miejsce niejednokrotnie). Irańscy proxi odpowiedzą, przeprowadzając kolejny atak na ambasadę USA, ostrzeliwując amerykańskie bazy.

Nie bardzo wierzymy w atak na Iran, ale mimo wszystko to, co się dzieje, należy postrzegać jako rodzaj gry w szachy. A izraelskim ultraortodoksom zagrano szach, a ich zdolność do kompetentnego reagowania jest znacznie ograniczona.

@rybar

——–

Nikt nie potrzebuje wielkiej wojny na Bliskim Wschodzie, która całkowicie zatrzyma tranzyt ropy i innych rzeczy na tym obszarze. Nie wspominając już o brutalnych zagrożeniach i wzroście globalnego terroryzmu. Ani Izrael, ani Iran nie są teraz gotowe na taką wojnę.

Oto PROGNOZA: na Bliskim Wschodzie będzie trwała głośna, ale coraz mniej skuteczna wymiana ciosów między Izraelem a Iranem, czyli wojna hybrydowa.

Jednak biorąc pod uwagę obecność „trzeciej strony” zainteresowanej dalszą eskalacją (to ona zorganizowała atak na konsulat Iranu w Damaszku), nie można wykluczyć nowych prowokacji, z których każda mogłaby stać się zaczynem Wielkiej Wojna, która nieuchronnie przeradza się w wojnę globalną/światową.

Dla Rosji i Chin to, co dzieje się na tym etapie, jest raczej korzystne: uwaga Zachodu ponownie przeniosła się z Ukrainy na Bliski Wschód, Tajwan jest przestraszony, prawdopodobieństwo chińskiego ataku na tle irańskiego gwałtownie wzrosło, być może stanie się bardziej prawdopodobny.

Dalsza eskalacja i pogłębienie nowego kryzysu na Bliskim Wschodzie nie jest korzystna nie tylko dla Iranu i Izraela, ale także dla Rosji, która ryzykuje utratę sojusznika, a zwłaszcza dla Chin, które mogą stać się główną ofiarą globalnego kryzysu gospodarczego spowodowanego tą wojną.

***

Iran stał się potęgą posiadającą broń nuklearną.

Prasa bliskowschodnia poważnie dyskutuje, iż irańskie rakiety nie zawierały ładunków nuklearnych, ale jeżeli Izrael spróbuje zaatakować Iran, zostanie to zademonstrowane.

Jest w tym logika. Izrael zdominował strefę działań wojennych właśnie ze względu na obecność broni nuklearnej, której oficjalnie nie posiada, choć wszyscy wiedzą, iż ma. jeżeli Iran po raz pierwszy w historii zaatakował Izrael ze swojego terytorium swoimi siłami zbrojnymi, oznacza to, iż „oficjalnie” nie posiada broni nuklearnej, ale teraz ją ma.

Co dziwne, to rozprzestrzenianie broni nuklearnej w strefie działań wojennych może stać się podstawą regionalnego traktatu pokojowego w strefie działań wojennych: jeżeli posiada ją kilka państw (i Saudyjczycy również to sugerowali), wówczas pojawia się scenariusz prewencyjnego odstraszania .

I z jakiegoś powodu przychodzi na myśl Korea Północna.

*

Iran: W ataku rakietowym na bazę lotniczą Nawatim zginęło 44 oficerów Mosadu.

Jeśli tak, to trudno to ukryć i nie sposób nie odpowiedzieć.

za: https://vizitnlo.ru/massirovannyj-udar-irana-po-izrailyu-promezhutochnye-itogi/

(tłum.PZ)

Idź do oryginalnego materiału