Poniższy tekst dr Norberta Wójtowicza pochodzi z książki Adama Doboszyńskiego, Konspiracje. Wstęp i opracowanie dr Norbert Wójtowicz Dom Wydawniczy “Ostoja”.
„Donoszą mi z Polski, iż chcą wystawić nagrobek Adamowi Doboszyńskiemu i radzą się, co na nim wyryć. I rzeczywiście co? Ostatni romantyk? Inżynier, ekonomista, powieściopisarz, dramaturg? Polityk nieokiełznany? Katolik, nacjonalista, rewolucjonista? Realistyczny fantasta? Człowiek nie znający trwogi i kompromisu? Najwybitniejsza z ofiar terroru bierutowskiego?” zanotował w swoich wspomnieniach o nim Wojciech Wasiutyński. Ten dylemat to nie jakaś tam wydumana figura retoryczna, ale autentyczna rozterka człowieka próbującego w kilku słowach przedstawić tę niezwykle barwną postać.
Osoba Adama Doboszyńskiego znana jest w Polsce głównie za sprawą dwóch (trzech) głośnych procesów -w 1937 i 1949 roku. Pierwszy z nich to efekt głośnego „Marszu na Myślenice”, w wyniku ktorego „zajął” miasteczko, splądrował sklepy żydowskie a znajdujące się w nich towary spalił. Stanisław Cat-Mackiewicz podkreślał później, iż marszem na Myślenice Doboszyński ,,poszedł na czyn rozpaczliwy”.Mimo odżegnywania się endecji od samej akcji, jej zaaprobowanie wzmacniało tylko poglądy socjalistów, iż była to „robota endecji i sprzymierzonych z nią grupek”. W wyniku pierwszego procesu 26 czerwca 1937 roku przed Sądem Okręgowym w Krakowie ława przysięgłych powiedziała jednogłośnie…
przeczytaj więcej: