Marta Wcisło: reprezentantka postępowego Lublina w Strasbourgu…

niepoprawni.pl 2 miesięcy temu

Szampan - według definicji z okresu komuny to wykwintny napój klasy robotniczej pity ustami jej przedstawicieli. Od tego czasu wiele się zmieniło ale jednak nie na tyle, by postępowego wyborcę oraz „wyborczynię” z Lublina stać było na prawdziwego szampana, którego średnia cena wynosi 300 złotych za butelkę.

Jednak w Lidlu i w Biedronce można kupić sobie „ersatz” szampana za 30 złotych i wraz Martą Wcisło - wybitną przedstawicielką postępowego Lublina cieszyć się nie tylko smakiem tego wykwintnego napoju, ale także pięknymi widokami Strasbourga - widzianego oczami pani Marty z pokładu wynajętego przez nią i posłankę Elżbietę Łukacijewską statku wycieczkowego.

Nie muszę powtarzać, iż postępowy Lublin załatwił Marcie Wcisło lukratywną posadkę w Europarlamencie, gdzie otrzymuje "na rękę" blisko 34 050 zł miesięcznie - w przeliczeniu po średnim kursie euro NBP obowiązującym w dniu 17 kwietnia 2024 roku. Lukratywność posady reprezentantki postępowego Lublina polega nie tylko na wysokości miesięcznego uposażenia, ale także na tym, iż Marta Wcisło wraz Elżbietą Łukacijewską nie muszą pojawiać się w pracy, polegającej na podnoszeniu rączek do góry na dany im znak przez kierownictwo KO w PE....

Obie reprezentantki postępowej części polskiego społeczeństwa udały się bowiem na zwiedzanie Strasbourga w trakcie pierwszej sesji plenarnej nowego Parlamentu Europejskiego, która odbyła się w dniach 16-19 lipca 2024 r.

Niekrepująca posadka Marty Wcisło w Parlamencie Europejskim jest powodem do zrozumiałej dumy i satysfakcji postępowych wyborców i „wyborczyń” z Lublina, których czasami stać jest na ersatz szampana. To oni chłoną dziś z otwartymi ustami zwierzenia wybitnej reprezentantki Lublina, opisującej uroki Strasbourga – ale ciągle będącej myślami w Polsce: "Jestem z Elą Łukacijewską w Strasburgu. Płyniemy sobie promem. Ela to zorganizowała - na wniosek władz miasta Strasburga. Sprawdzamy drogi komunikacyjne dojazdu do Parlamentu Europejskiego, ale też atrakcje dla turystów. Powiem szczerze - jestem tu drugi dzień, ale dzięki Eli - naprawdę jest super. Kochani, fantastyczna osoba, fantastyczne pomysły i zawsze myślę o Was - o Polsce. Czy u nas nie mogłoby być tak pięknie? Mogłoby. I będzie"

Postępowi wyborcy, którzy załatwili paniom Marcie i Eli możliwość relacji o atrakcjach Strasbourga już nie mogą doczekać się chwili, gdy obie panie na dany im znak podniosą swe drogie rączki za ubogaceniem Polski. Za sprowadzeniem do Lublina – do wszystkich polskich miast i miasteczek tego, czego piękna Europa ma w nadmiarze a co nas niewątpliwie ubogaci...

Przypomnę na koniec, iż posłanka KO Marta Wcisło była zdecydowaną triumfatorką wyborów do PE w Lublinie. Na panią Martę zagłosowało aż 32 455 lublinian, gdy drugi w kolejności Mariusz Kamiński (PiS) otrzymał 15 857 głosów, zaś na trzecim miejscu znalazł się Jacek Saryusz-Wolski (dwójka listy PiS) z wynikiem 12 121 (głosów) - ale te wybory przegrał i nie został ponownie europosłem.

To zrozumiałe, gdyż postępowy Lublin nie jest za ciemnotą, ale za ubogaceniem tego miasta i upodobnieniem go do ubogaconych już miast Europy przez nielegalnych migrantów. I tylko Marta Wcisło może to zapewnić lublinianom, co sama potwierdza w retorycznym pytaniu na koniec swej pierwszej relacji z Europarlamentu, który obejrzała płynąc promem wraz z Elą Łukacijewską: „Czy u nas nie mogłoby być tak pięknie? Mogłoby. I będzie"

Idź do oryginalnego materiału