W sobotę ulice Londynu wypełniły tłumy uczestników wielkiego marszu przeciwko imigracji, zorganizowanego pod hasłem „Zjednocz Królestwo”. Inicjatorem wydarzenia był kontrowersyjny działacz prawicowy Tommy Robinson, który określił demonstrację mianem „największej w historii Wielkiej Brytanii” i „festiwalem wolności słowa”.
– Dzisiaj pojawiła się iskra rewolucji w Wielkiej Brytanii. To nasz moment. Rewolucja już się rozpoczęła – mówił Robinson do zgromadzonych.
Uczestnicy nieśli brytyjskie i angielskie flagi oraz transparenty z hasłami: „Zatrzymajcie łodzie”, „Dość tego, ratujcie nasze dzieci” czy „Charlie Kirk RIP”. Tłum skandował również: „Czyja ulica? Nasza ulica”, „Anglia” i „Tommy”.
W trakcie demonstracji doszło także do łączenia online z Elonem Muskiem. Amerykański miliarder ostro skrytykował premiera Wielkiej Brytanii, mówiąc o „szybko rosnącej erozji państwa”, i wezwał do rozwiązania parlamentu.
Polscy politycy na marszu
Na wydarzeniu pojawił się również polski akcent. W Londynie obecni byli Ryszard Wilk i Grzegorz Płaczek z Konfederacji oraz europoseł PiS Dominik Tarczyński, który wygłosił przemówienie.
FREE SPEECH FESTIVAL!
London, 13.09.2025 pic.twitter.com/ab2pXA5Y8R
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) September 13, 2025
– Nie jesteśmy już cichą mniejszością. Odbijamy naszą chrześcijańską Europę. Wiecie, co musimy zrobić – musimy tych wszystkich ludzi odesłać. Jaka jest moja ulubiona liczba? Zero. Musimy być bardzo radykalni. Już nam wystarczy – powiedział Tarczyński, wzywając Brytyjczyków do odwagi i determinacji w walce z nielegalną migracją.
– o ile ktokolwiek zapyta was o opinię na temat nielegalnej migracji, odpowiedź brzmi: zero! Niech was Bóg błogosławi – zakończył swoje wystąpienie.
Na podst. i.PL