Mariusz Kamiński zeznawał we wtorek przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych. Były szef MSWiA w trakcie przesłuchania opuścił posiedzenie komisji po jednym z pytań, które padły ze strony przewodniczącego Dariusza Jońskiego. W ocenie eksperta od mowy ciała zachowanie polityka PiS było zaplanowane. - Była to reżyseria ze strony pana Kamińskiego - podkreślił.