Maria Podlodowska: Alienacja rodzicielska – piekło rodziny

dzienniknarodowy.pl 21 godzin temu
  1. Wstęp

Sala sądowa często jest miejscem, w którego zaciszu rozgrywają się ludzkie dramaty. Sprawy rodzinne to gra na emocjach, nieustanne prostowanie rzeczywistości, walka o prawo do dziecka i udowadnianie swoich kompetencji opiekuńczo-wychowawczych. Nagrywanie przebiegu kontaktów z dzieckiem przez jednego rodzica z drugim z nich, wzajemne podważanie autorytetu i dyskredytowanie w oczach dziecka, rywalizacja skonfliktowanych rodziców, manipulacje dzieckiem, wielomiesięczne oczekiwanie na opinię Opiniodawczego Zespołu Sądowych Specjalistów (OZSS), to niemal klasyczny obraz sprawy o kontakty z dzieckiem. Do tego dochodzi przewlekłość postępowań sądowych i brak realnej ochrony przed wykluczeniem z życia dziecka jednego rodzica przez drugiego z nich. Alienacja rodzicielska w praktyce dotyka częściej ojców. Zdarzają się jednak sytuacje, w których to matka zostaje bezprawnie odizolowana od dziecka.

Postępowanie sądowe, które często trwa latami i kończy się ustaleniem kontaktów alienowanego rodzica z dzieckiem w wymiarze zaledwie kilku godzin miesięcznie, rodzi jeszcze większe poczucie krzywdy i bezradności. Na dodatek orzeczenie nierespektujące prawa rodzica do kontaktu z dzieckiem w pewien sposób sprzyja alienacji rodzicielskiej niejako „legalizując” różnego rodzaju zabiegi podejmowane przez rodzica, u którego dziecko przebywa na stałe, zmierzające do wyeliminowania z życia dziecka drugiego z rodziców. Postępowanie o ustalenie i zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem przemienia się de facto w postępowanie zmierzające do ograniczenia tych praw, które przecież nie przysługują rodzicom z nadania sądu, ale z samego faktu pochodzenia od nich dziecka. Sytuacja ta wymaga zmian systemowych, a przede wszystkim nowelizacji przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz kodeksu karnego.

W przypadku osób zaniedbujących swoje obowiązki rodzicielskie, uzależnionych, karanych, czy chorych psychicznie, ograniczenie kontaktu z dzieckiem bywa niekiedy niezbędne dla zapewnienia małoletniemu odpowiednich warunków do prawidłowego wzrostu i rozwoju. Trudno uznać za uzasadnione poddawanie rygorystycznym nakazom i zakazom prawa do kontaktu z dzieckiem rodziców należycie wywiązujących się z obowiązków rodzicielskich i dających rękojmię należytego sprawowania pieczy nad małoletnimi, często w połączeniu z ograniczaniem lub pozbawianiem ich praw rodzicielskich tylko z uwagi na fakt rozstania się rodziców. To właśnie wzorowi rodzice często padają ofiarami alienacji rodzicielskiej. Z powodu alienacji rodzicielskiej cierpi także dziecko i cała rodzina. Świadomość społeczna w tym zakresie przez cały czas utrzymuje się na niskim poziomie, co przekłada się na brak wsparcia dla alienowanego rodzica, a wręcz jego stygmatyzację.

  1. Prawa rodziców

Prawa rodziców do kontaktu z dzieckiem i decydowania o jego najważniejszych sprawach są prawami naturalnymi, przysługującymi każdemu rodzicowi z samego faktu pochodzenia od niego dziecka. Prawa te przysługują każdemu z rodziców w równym stopniu. Ponadto są to prawa chronione na szczeblu konstytucyjnym i międzynarodowym. Ingerencja w prawa rodziców winna być podyktowana szczególnymi względami, takimi jak zagrożenie dobra dziecka i jak w każdym przypadku musi być proporcjonalna oraz adekwatna do stopnia zagrożenia.

Zgodnie z art. 18 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.

Podobnie przepis art. 47 Konstytucji RP stanowi: Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.

Ponadto w myśl przepisu art. 33 ust. Konstytucji RP Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym.

Z kolei zgodnie z przepisem art. 113 k.r.o.:

§ 1 Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów.

§ 2 Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej.

  1. Prawa dziecka

Prawa dziecka odpowiadają niejako prawom rodziców tj. dziecko ma prawo do kontaktu z każdym z rodziców. Przede wszystkim dziecko ma prawo do miłości, do kochania i bycia kochanym, do wychowania w bezpiecznym środowisku rodzinnym.

Znamienny fragment preambuły konwencji o prawach dziecka brzmi:

wyrażając przekonanie, iż rodzina jako podstawowa komórka społeczeństwa oraz naturalne środowisko rozwoju i dobra wszystkich jej członków, a w szczególności dzieci, powinna być otoczona niezbędną ochroną oraz wsparciem, aby mogła w pełnym zakresie wypełniać swoje obowiązki w społeczeństwie,

uznając, iż dziecko dla pełnego i harmonijnego rozwoju swojej osobowości powinno wychowywać się w środowisku rodzinnym, w atmosferze szczęścia, miłości i zrozumienia”[…].

Konwencja o prawach dziecka gwarantuje dzieciom szereg praw i wolności, w tym prawo do poznania swoich rodziców (art. 7 Konwencji o prawach dziecka), prawo do zachowania: tożsamości, nazwiska oraz stosunków rodzinnych z wyłączeniem bezprawnej ingerencji w te dobra (art. 8 Konwencji o prawach dziecka).

  1. Alienacja rodzicielska

Zgodnie z przepisem art. 1131 k.r.o. Jeżeli dziecko przebywa stale u jednego z rodziców, sposób utrzymywania kontaktów z dzieckiem przez drugiego z nich rodzice określają wspólnie, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia; w braku porozumienia rozstrzyga sąd opiekuńczy.

O ile w przypadku związków małżeńskich możliwym jest oddalenie powództwa o rozwód, o ile wskutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci, o tyle w przypadku związków konkubenckich brak jest podobnych rozwiązań, a i w przypadku spraw rozwodowych jest to praktycznie niespotykana instytucja, zaś jej zastosowanie nie gwarantuje zabezpieczenia interesów małoletnich dzieci. Przeciwnie, szanse, iż małżonkowie będą razem wieść wspólne gospodarstwo domowe po oddaleniu powództwa o rozwód z uwagi na dobro wspólnych małoletnich dzieci są znikome.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, iż jeżeli sprawa o kontakty z dzieckiem, ustalenie jego miejsca pobytu, władzę rodzicielską i inne kwestie z tym związane trafi przed sąd, to wówczas będą badane nie tylko kompetencje-opiekuńczo wychowawcze każdego z rodziców, czy ich rozeznanie w potrzebach dziecka, ale także warunki mieszkaniowe, wyposażenie pokoju dla dziecka, możliwość dojazdu do szkoły, możliwości zarobkowe rodziców etc. Ponadto ocenie specjalistów (najczęściej OZSS) będzie podlegać stopień więzi łączącej każdego rodzica z dzieckiem oraz podatność dziecka na manipulacje i jego skłonność do konfabulacji.

Wiodącą zasadą kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jak i postępowań prowadzonych na jego podstawie jest zasada dobra dziecka, która nie ma definicji legalnej, ale opiera się na dorobku orzecznictwa i doktryny prawniczej. Stawianie interesu rodziców w opozycji do zasady dobra dziecka często prowadzi do jej całkowitego wypaczenia. Zapewnienie dziecku prawa do przebywania z każdym z rodziców jest przecież działaniem podejmowanym w szeroko pojmowanym interesie dziecka, o ile nie stoją temu szczególne względy na przeszkodzie (alkoholizm, narkomania rodzica itp.).

Postępowanie sądowe o ustalenie prawa do kontaktu z dzieckiem potrafi trwać kilka lat. Przez ten okres dziecko często widuje drugiego z rodziców w bardzo ograniczonym zakresie lub kontakty te przebiegają pod nadzorem kuratora sądowego, co nie sprzyja budowaniu więzi rodzinnych.

Jeżeli rodzice rozstają się tuż po narodzinach dziecka, to najczęściej dziecko trafia pod opiekę matki, która karmi je piersią. W takiej sytuacji, w okresie wczesnego dzieciństwa ojciec może widywać dziecko w ograniczonym zakresie, a dziecko przyzwyczaja się do istniejącego modelu funkcjonowania rodziny. W kolejnych latach zwraca się uwagę na potrzebę poczucia stabilizacji u dziecka, zapewnienie mu harmonii etc., co powoduje dalsze ograniczanie kontaktu z drugim z rodziców. Następnie, po wydaniu opinii przez biegłych sądowych często okazuje się, iż więź drugiego rodzica (najczęściej ojca) z dzieckiem nie wykształciła się na tyle, aby orzec pieczę naprzemienną, a w konsekwencji zostaje zatoczone błędne koło. Dziecko bowiem nie ma możliwości niejako oswoić się i przyzwyczaić do rodzica, z którym nie przebywa na stałe, a sporadyczne kontakty ustalone przez sąd potrafią być krępujące i wywoływać u małoletnich stres, co później jest wykorzystywane w sądzie jako argument za dalszym ich ograniczaniem. Sytuacja ta nie wygląda lepiej, gdy rozstanie rodziców następuje w późniejszym okresie życia dziecka, kiedy zdąży się ono już przyzwyczaić do obecności obojgu rodziców i nagle stawiane jest przed faktem dokonanym, kiedy jeden z rodziców przejmuje nad im opiekę i izoluje dziecko od drugiego rodzica.

Rodzic, u którego dziecko nie przebywa na stałe często nie zna jego rytmu dnia, nawyków żywieniowych, godzin drzemki, czy przyjmowanych leków. Naturalnie rodzice uczą się potrzeb dziecka obserwując je i zajmując się nim na co dzień. W sądzie jednak rodzic, u którego dziecko nie przebywa na stałe musi wykazywać się wiedzą w tym zakresie i udowadniać, iż gdy dziecko trafi pod jego opiekę będzie w stanie sprostać tym wymaganiom. Niemal na porządku dziennym zdarzają się sytuacje, iż rodzic, u którego dziecko przebywa na stałe utrudnia lub uniemożliwia kontakt z dzieckiem drugiemu z rodziców, nie odpowiada na zapytania o stan zdrowia dziecka i inne kwestie z tym związane, co prowadzi do skrajnej marginalizacji drugiego rodzica w życiu dziecka, które nie jest tego świadome i nie może wyrazić swojego sprzeciwu.

Umniejszenie roli drugiemu z rodziców często towarzyszy podawanie szeregu nieprawdziwych informacji na jego temat, zaś prostowanie tych twierdzeń wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego, co przy obecnej ilości spraw sądowych jest bardzo czasochłonne i pociąga za sobą negatywne konsekwencje dla „niewinnego” rodzica. Wraz z wiekiem, dziecku indukowane są negatywne treści dotyczącego drugiego z rodziców, a dziecko wikłane jest w konflikt lojalnościowy rodziców, przez co niekiedy samo obawia się spotkań z rodzicem, u którego nie przebywa na stałe. Niewątpliwie jest to zjawisko niepożądane z punktu widzenia dobra dziecka.

Często w przypadku odmowy wpuszczenia drugiego rodzica do domu na spotkanie z dzieckiem wzywana jest Policja, co tylko naraża dziecko na stres i nie prowadzi do rozwiązania sytuacji, ale do eskalacji konfliktu. Jeszcze brutalniej wygląda procedura przymusowego odebrania dziecka przez kuratora w asyście Policji celem przekazania go rodzicowi, pod którego opieką pozostaje w przypadku odmowy dobrowolnego przekazania małoletniego przez drugiego rodzica lub innych członków rodziny.

Alienacja rodzicielska nie posiada swojej definicji legalnej. Jest to pojęcie potocznie stosowane dla określenia szeregu działań i zachowań mających na celu utrudnianie kontaktu z drugim z rodzicem, indukowaniem dziecku negatywnych treści na jego temat, dążeniem do eliminacji drugiego rodzica z życia dziecka. Działania te mogą charakteryzować się różnym stopniem natężenia i dolegliwości. Najczęściej towarzyszy im chęć dokuczenia drugiemu rodzicowi, odegrania się na nim, zabezpieczenia własnych interesów. Niekiedy działaniom tym towarzyszy zamiar zastąpienia biologicznego rodzica nowym partnerem życiowym, który stopniowo wprowadzany jest w życie dziecka i docelowo ma zastąpić dziecku alienowanego rodzica. W skrajnych przypadkach rodzic sprawujący pieczę nad małoletnim potrafi wystąpić do sądu z wnioskiem o wyrażenie zgody zastępczej na zmianę nazwiska dziecka, a choćby przeprowadzić się z dzieckiem na drugi koniec Polski, aby wyeliminować z życia małoletniego drugiego rodzica.

Z tych też względów alienacja rodzicielska jest nie tylko zespołem zachowań godzących w dobra osobiste rodzica, ale przede wszystkim działaniem wymierzonym w dobro dziecka. Alienacja rodzicielska narusza bowiem szereg praw i wolności dziecka takich jak: prawo do kontaktu i utrzymywania więzi z drugim rodzicem, prawo do bycia wychowywanym przez rodziców, prawo do poznania członków rodziny, prawo do tożsamości i zachowania nazwiska, prawo do wychowania w bezpiecznym środowisku rodzinnym. Dziecko nie jest często świadome krzywdy, jaką wyrządza mu rodzic dopuszczający się alienacji rodzicielskiej i nie ma zdolności postulatywnej, aby wyrazić swój sprzeciw wobec tego typu zachowań.

W doktrynie próby zdefiniowania alienacji rodzicielskiej sprowadzają się do przykładowego wyliczenia zachowań prowadzących do alienacji rodzicielskiej oraz przedstawienia negatywnych konsekwencji z tym związanych.

Jak wskazują J. Helios i W. Jedlecka „Choć powszechnie przyjmuje się, iż alienacja rodzicielska sprowadza się do utrudniania lub ograniczania kontaktów z drugim rodzicem, w rzeczywistości może ona przybierać także inne formy. Poza utrudnianiem lub ograniczaniem kontaktów są to między innymi: negatywne nastawianie dziecka względem drugiego rodzica, oferowanie dziecku korzyści, np. materialnych, w zamian za niechęć i negatywny stosunek do drugiego rodzica, wymuszanie deklaracji uczuć od dziecka, przedstawianie drugiego rodzica w złym świetle lub mówienie o nim w pogardliwy sposób. Jak wskazują specjaliści, i jak już zasygnalizowałyśmy, alienacja rodzicielska może mieć poważne konsekwencje dla rozwoju i psychiki dziecka. Alienacja ta może mieć wpływ na niższy w stosunku do grupy iloraz inteligencji doświadczonego nią dziecka, jego niższą samoocenę, zaburzoną identyfikację seksualną, zwiększenie agresji i autoagresji” (J. Helios, W. Jedlecka, Alienacja rodzicielska, Wrocław 2023).

Przedstawienie jednak wszystkich negatywnych konsekwencji, czy przybliżenie statystyk związanych ze zjawiskiem alienacji rodzicielskiej wymaga wielu badań i znacznie wykracza poza problematykę ujętą w niniejszej analizie.

Gdy ograniczanie kontaktu rodzica z dzieckiem odbywa się niejako w majestacie prawa (np. na skutek zabezpieczenia kontaktów rodzica z dzieckiem w niewystarczającym zakresie lub w sposób urągający temu rodzicowi poprzez nieuzasadnione ustanowienie nadzoru kuratora nad odbywaniem tych kontaktów – nadzabezpieczenie), wówczas sąd karny ma utrudnione zadanie w dokonaniu prawnej kwalifikacji tego czynu i przypisaniu winy rodzicowi, który swoim zachowaniem wywołał tę sytuację. Ponadto w kodeksie karnym obowiązuje zasada nullum crime sine lege tj. nie ma przestępstwa bez ustawy, która wiąże się z innymi zasadami wymagającymi precyzyjnego określenia znamion czynu zabronionego w ustawie nullum crimen sine lege certa.

Brak wyraźnych znamion alienacji rodzicielskiej powoduje, iż ocenie prawnokarnej mogą zostać poddane jedynie fragmentaryczne, poszczególne zachowania, które niejako przy okazji wyczerpują znamiona innych przestępstw, przybierając formę np. znęcania, zniewagi lub zniesławienia, groźby bezprawnej, wymuszenia itp. Udowodnienie jednak powyższych okoliczności napotyka liczne trudności, zwłaszcza w sytuacji, gdy alienowany rodzic nie ma możliwości odbywania częstych, regularnych spotkań z dzieckiem i nie wie dokładnie co się z nim dzieje.

Alienacja rodzicielska w praktyce najczęściej dotyka ojców. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy o prawo do kontaktów z dziećmi wnioskują matki, dziadkowie, czy rodzeństwo.

  1. Władza rodzicielska i alimenty a zjawisko alienacji rodzicielskiej

Podejmując próbę wyjaśnienia zjawiska alienacji rodzicielskiej, nie sposób nie wspomnieć o często towarzyszącym w sprawie o kontakty z dzieckiem wnioskom o pozbawienie, czy ograniczenie władzy rodzicielskiej, przy jednoczesnym żądaniu obciążenia kosztami utrzymania i wychowania dziecka rodzica, który na co dzień nie zajmuje się dzieckiem. Uzasadnieniem dla tego typu wysnuwanych roszczeń jest argument, iż rodzic sprawujący na co dzień pieczę nad małoletnim dzieckiem (najczęściej matka) wypełnia swój obowiązek alimentacyjny względem małoletniego dziecka poprzez osobiste starania o utrzymanie i wychowanie dziecka. Drugi z rodziców powinien zatem ponosić koszty utrzymania i wychowania dziecka. Z kolei władza rodzicielska najczęściej jest ograniczana do najważniejszych spraw dotyczących dziecka takich jak wybór lekarza, szkoły, czy decydowania o wyjeździe za granicę, albowiem skonfliktowani rodzice nie są w stanie porozumieć się w bieżących sprawach dotyczących małoletnich i decydują w tym zakresie względy pragmatyczne.

W ten sposób drugi z rodziców, u którego dziecko nie przebywa na stałe zostaje jeszcze bardziej pokrzywdzony, albowiem zostaje obciążony obowiązkiem alimentacyjnym w większym zakresie aniżeli rodzic, który ma dziecko przy sobie, co nie przekłada się na częstsze kontakty z dzieckiem, ale wręcz ogranicza jego prawa rodzicielskie tylko do tych najbardziej istotnych. Rola drugiego rodzica, u którego dziecko na stałe nie przebywa zostaje zatem na każdej płaszczyźnie zmarginalizowana, zaś nierówny podział praw i obowiązków rodziców prowadzi do poczucia pokrzywdzenia w majestacie prawa.

Co więcej, rodzic, któremu ograniczono władzę rodzicielską doświadcza stygmatyzacji w społeczeństwie. Często dochodzi do sytuacji, iż rodzic, któremu ograniczono władzę rodzicielską nie może samodzielnie odebrać dziecka ze żłobka, przedszkola, czy szkoły, zabrać dziecka do lekarza, czy choćby pozyskać podstawowych informacji o ocenach, szczepieniach dziecka itp. Mimo, iż rodzic ten jest osobą niekaraną, bez nałogów i nieskazitelnego charakteru, to na każdym kroku doświadcza dyskryminacji i poczucia niesprawiedliwości.

Należy podkreślić, iż pozbawienie władzy rodzicielskiej nie pozostaje obojętne dla wizerunku danej osoby także w sferze prawnej. Przykładowo, zgodnie z rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 28 grudnia 2016 r. w sprawie współdziałania podmiotów w wykonywaniu kar, środków karnych, kompensacyjnych, zabezpieczających, zapobiegawczych oraz przepadku, a także społecznej kontroli nad ich wykonywaniem „osobą godną zaufania” jest osoba, która m.in. „nie została pozbawiona praw rodzicielskich lub opiekuńczych” przy spełnieniu innych warunków określonych w § 3 pkt 1-5 rozporządzenia. Ponadto w przypadku zawodów zaufania publicznego wymagane jest posiadanie „nieskazitelnego charakteru”. Ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich może prowadzić do uznania, iż dana osoba nie legitymuje się nieskazitelnym charakterem, albowiem pojęcie to jest nieostre, nie posiada swojej definicji ustawowej. Niewątpliwie kwestie związane z władzą rodzicielską nie pozostają w świetle powyższego obojętne dla funkcjonowania rodzica w społeczeństwie, jego wizerunku i dobrego imienia, a choćby ścieżki zawodowej.

Zgodnie z przepisem art. 48 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej:

1. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.

2. Ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu.

W praktyce wystarczającym powodem dla ograniczenia (a choćby pozbawienia) władzy rodzicielskiej jest fakt, iż rodzice dziecka żyją w rozłączeniu.

  1. Prawna ochrona przed alienacją rodzicielską

Mimo, iż istnieją regulacje, które pozwalają na uzyskanie prawnego zabezpieczenia w zakresie kontaktów rodzica z dzieckiem, to jednak ochrona ta jest niepełna i nie przynosi pożądanych efektów. Przede wszystkim rodzic, któremu drugi z rodziców utrudnia lub uniemożliwia odbywanie kontaktów z dzieckiem może złożyć wniosek o ustalenie i zabezpieczenie tych kontaktów. Bywa jednak, iż na samo zabezpieczenie kontaktów, czas oczekiwania wynosi kilka miesięcy, mimo iż wniosek w tym zakresie powinien zostać rozpoznany niezwłocznie. Samo zaś postępowanie o ustalenie kontaktów potrafi trwać kilka lat. Największym rozczarowaniem jest jednak ustalenie lub zabezpieczenie tych kontaktów w sposób lub w wymiarze, który nie odpowiada potrzebom emocjonalnym alienowanego rodzica (ustalenie kontaktów pod nadzorem kuratora lub w obecności drugiego z rodziców, brak możliwości zabrania dziecka na cały weekend z możliwością nocowania, ustalenie kontaktów w wymiarze zaledwie kilku godzin miesięcznie itp.).

Ponadto zgodnie z przepisem art. 59815 § 1 k.p.c.

Jeżeli osoba, pod której pieczą dziecko pozostaje, nie wykonuje albo niewłaściwie wykonuje obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy, uwzględniając sytuację majątkową tej osoby, zagrozi jej nakazaniem zapłaty na rzecz osoby uprawnionej do kontaktu z dzieckiem oznaczonej sumy pieniężnej za każde naruszenie obowiązku.

Z kolei zgodnie z art. 59816 § 1 k.p.c. Jeżeli osoba, której sąd opiekuńczy zagroził nakazaniem zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej, nie wypełnia przez cały czas swego obowiązku, sąd opiekuńczy nakazuje jej zapłatę należnej sumy pieniężnej, ustalając jej wysokość stosownie do liczby naruszeń. Sąd może w wyjątkowych wypadkach zmienić wysokość sumy pieniężnej, o której mowa w art. 59815, ze względu na zmianę okoliczności.

Ochrona ta jest jednak prowizoryczna już z tego względu, iż wymaga ugody zawartej przed mediatorem lub orzeczenia sądu, aby respektować prawo drugiego rodzica, przy którym małoletni nie ma określonego miejsca stałego pobytu do kontaktowania się z jego własnym dzieckiem. Ponadto najczęściej rodzic, u którego dziecko nie przebywa na stałe jest zobowiązany do zapłaty alimentów na rzecz dziecka bezpośrednio do rąk rodzica, który sprawuje nad nim pieczę. Nakazanie rodzicowi sprawującemu pieczę nad dzieckiem zapłaty określonej sumy pieniężnej na rzecz drugie rodzica uprawnionego do kontaktów i zobowiązanego do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka mija się zatem z celem. Dodatkowo każdorazowe niewywiązywanie się z realizacji ugody, czy orzeczenia sądu w zakresie kontaktów z dzieckiem wymaga udokumentowania, a następnie poinformowania o tym fakcie sądu, co z kolei jest czasochłonne i nakłada kolejne obowiązki na rodzica i tak już „pokrzywdzonego”.

W razie stwierdzenia, iż dobro dziecka jest zagrożone sąd opiekuńczy na podstawie przepisu art. 109 k.r.o. może:

1)zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania, w szczególności do pracy z asystentem rodziny, realizowania innych form pracy z rodziną, skierować małoletniego do placówki wsparcia dziennego, określonych w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej lub skierować rodziców do placówki albo specjalisty zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc z jednoczesnym wskazaniem sposobu kontroli wykonania wydanych zarządzeń;

2) określić, jakie czynności nie mogą być przez rodziców dokonywane bez zezwolenia sądu, albo poddać rodziców innym ograniczeniom, jakim podlega opiekun;

3)poddać wykonywanie władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego;

4)skierować małoletniego do organizacji lub instytucji powołanej do przygotowania zawodowego albo do innej placówki sprawującej częściową pieczę nad dziećmi;

5)zarządzić umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka albo w instytucjonalnej pieczy zastępczej albo powierzyć tymczasowo pełnienie funkcji rodziny zastępczej małżonkom lub osobie, niespełniającym warunków dotyczących rodzin zastępczych, w zakresie niezbędnych szkoleń, określonych w przepisach o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej albo zarządzić umieszczenie małoletniego w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, w zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym lub w zakładzie rehabilitacji leczniczej.

Ponadto w razie stwierdzenia, iż władza rodzicielska jest nadużywana przez jednego z rodziców np. do alienowania drugiego rodzica, sąd opiekuńczy może pozbawić władzy rodzicielskiej na podstawie przepisu art. 111 § 1 k.r.o. rodzica nadużywającego tej władzy.

W orzecznictwie od dawna istnieje spór, czy więź rodzinna stanowi dobro osobiste i podlega ochronie na podstawie art. 24 k.c. Część sądów uznaje, iż więź rodzinna jest dobrem osobistym i przyznaje zadośćuczynienie zadośćuczynienie na podstawie przepisu art. 448 k.c. za uniemożliwianie lub utrudnianie kontaktów. Zdarzają się jednak odmienne nurty orzecznicze, prowadzące do oddalenia powództwa w całości. choćby Sąd Najwyższy w powiększonym składzie siedmiu sędziów wydał dwie sprzeczne ze sobą uchwały w tym zakresie.

W dniu 27 marca 2018 r., III CZP 36/17 Sąd Najwyższy uznał, iż więź rodzinna jest dobrem osobistym. Z kolei w uchwale z dnia 22 października 2019 r., I NSNZP 2/19 Sąd Najwyższy zanegował tę tezę. Żadna z powyższych uchwał nie ma mocy zasady prawnej, a zatem nie wiąże wszystkich składów Sądu Najwyższego. W postanowieniu z dnia 25 czerwca 2024 r., II CSKP 2419/22 Sąd Najwyższy po raz kolejny odroczył rozpoznanie sprawy i przedstawił do rozstrzygnięcia składowi 7 sędziów Sądu Najwyższego zagadnienie prawne: Czy więź uczuciowa członka rodziny dziecka stanowi dobro osobiste i korzysta z ochrony na podstawie art. 24 § 1 w zw. z art. 23 k.c.?

W ww. postanowieniu Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, na dylematy, które od dawna budzą spory w doktrynie i orzecznictwie zaznaczając:

Utrwalonym poglądem jest, iż kontakty rodzinne co do zasady służą dobru dziecka. Kontakty rodzinne służą zarówno celom wychowawczym (socjalizacja) jak i przyszłości dziecka, gdyż członkowie rodziny mogą służyć wsparciem przy wchodzeniu w dorosłość i później, przez całe życie. Problem pojawia się, gdy opiekun, najczęściej rodzic sprawujący pieczę nad dzieckiem, nie rozumie, co jest długoterminowo dobre dla dziecka, lub przedkłada własne, negatywne emocje wobec drugiego rodzica lub innego członka rodziny nad dobro dziecka.

W przypadku nastawiania dziecka przeciwko członkom rodziny niesprawującym codziennej pieczy nad dzieckiem samo egzekwowanie kontaktów z dzieckiem może naruszać dobro dziecka. W postępowaniu opiekuńczym dotyczącym kontaktów powodowego ojca z dzieckiem ustalono, iż na skutek nieprawidłowej postawy matki dziecka nabrało ono niechęci do spotkań z ojcem i spotkania te wywołują u niego stres i konflikt lojalności. Sąd opiekuńczy stoi wówczas przed bardzo trudnym zadaniem oceny, czy dalsze egzekwowanie kontaktów ojca z dzieckiem nie powoduje zbyt dużego obciążenia dla dziecka oraz czy korzyści z przyszłej więzi z ojcem przeważają nad tym ogromnym obciążeniem.”

Jednak postanowieniem z dnia z dnia 20 listopada 2024 r., II CSKP 2419/22 Sąd Najwyższy uchylił swoje postanowienie z 25 czerwca 2024 r., II CSKP 2419/22.

Sąd opiekuńczy każdorazowo zobligowany jest ważyć oba dobra tj. dobro dziecka i dobra osobiste członków jego rodziny. Należy jednak wskazać, iż przede wszystkim to dziecko ma prawo do kontaktu z każdym z rodziców. Krytycznie należy zatem ocenić dylematy Sądu Najwyższego, które legły u podstaw przekazania zagadnienia prawnego do rozstrzygnięcia w powiększonym składzie 7 sędziów. Z przytoczonego fragmentu wyłania się bowiem obraz rodzica – matki, która swoim zachowaniem doprowadziła do sytuacji, w której dziecko nie chce widywać się z ojcem, a kontakty te wywołują u dziecka stres. Należy jednak postawić podstawowe pytanie stosowane przy każdej metodzie badawczej – gdzie przyczyna, a gdzie skutek? Dziecko choćby nie jest świadome tego, iż padło ofiarą alienacji rodzicielskiej i w przyszłości może mieć żal do matki oraz wymiaru sprawiedliwości, iż doszło do zerwania jego więzi z ojcem. Pozostawanie dziecka pod opieką osoby dopuszczającej się alienacji rodzicielskiej obiektywnie zagraża jego dobru. Ponadto postępowanie takie niewątpliwie narusza dobra osobiste drugiego rodzica – jego cześć, wizerunek i więź rodzinną, a w skrajnych przypadkach prowadzi do rozstroju zdrowia na skutek załamania nerwowego, depresji itp.

Niewątpliwie nadanie przez Sąd Najwyższy mocy zasady prawnej uchwale uznającej więź rodzinną za dobro osobiste uporządkowałoby istniejące rozbieżności orzecznicze w tym zakresie, ale z pewnością nie położyłoby kresu alienacji rodzicielskiej.

  1. Postulaty zmian

Należy postulować, aby sprawy rodzinne (a przede wszystkim sprawy opiekuńcze dotyczące kontaktów z dzieckiem, władzy rodzicielskiej, pieczy naprzemiennej, miejsca pobytu dziecka, czy alimentów) były rozstrzygane w składzie ławniczym tj. w składzie jednego sędziego i dwóch ławników, jak ma to miejsce w przypadku spraw o rozwód. Postępowanie w sprawie o rozwód jest rozstrzygane w trybie procesowym przez sąd okręgowy w składzie jednego sędziego zawodowego i dwóch ławników. Czynnik społeczny w sprawach rodzinnych ma niebagatelne znaczenie, albowiem rodzina jest podstawową komórką społeczną, w której dziecko przechodzi proces socjalizacji i przygotowuje się do życia w społeczeństwie. Ponadto specyfika spraw rodzinnych wymaga, aby wszelkie rozstrzygnięcia wydawane w tych sprawach były podyktowane nie tyle literą prawa, co doświadczeniem życiowym i powszechnie akceptowanymi w społeczeństwie normami oraz ocenami, a także aby odpowiadały społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Obecnie sprawy przed sądem opiekuńczym (sądem rodzinnym) rozstrzygane są w sądach rejonowych w składzie jednego sędziego, co znacznie zwiększa ryzyko błędu. Postulat w tym zakresie brzmi – oddajmy rodzinę społeczeństwu. Pierwszym krokiem pozwalającym na uzyskanie sprawiedliwych orzeczeń, godzących sporne interesy rodziców i respektującym nadrzędne dobro dziecka może być propozycja zmiany składu sądu opiekuńczego na skład ławniczy.

Należy także upowszechnić praktykę stosowania pieczy naprzemiennej, która powinna być docelowym środkiem ochrony przed alienacją rodzicielską, jeżeli dobro dziecka nie stoi temu na przeszkodzie. Ponadto należy doprecyzować przesłanki ograniczenia lub pozbawienia władzy rodzicielskiej w sposób chroniący rodziców przed arbitralnością sądów w tym zakresie. O ograniczaniu praw rodzicielskich nie mogą decydować wyłącznie względy pragmatyczne w związku z rozstaniem rodziców. Sądy powinny dążyć do równego rozłożenia praw i obowiązków każdego z rodziców względem dziecka. Za niedopuszczalne uznać należy ograniczanie władzy rodzicielskiej i kontaktów z dzieckiem jednego z rodziców przy jednoczesnym obciążeniu go w większym zakresie obowiązkiem alimentacyjnym. o ile rodzice nie są wstanie porozumieć się w najważniejszych sprawach dotyczących małoletniego dziecka, wówczas każdemu z nich należy ograniczyć władzę rodzicielską w równym stopniu, aż do czasu, kiedy taki stan ustanie lub powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej oboju rodzicom, aby mieli oni możliwość decydowania o sprawach dziecka w okresie, kiedy dziecko przebywa z każdym z nich. Orzeczenia sądu opiekuńczego powinny regulować kwestie związane z opieką nad dzieckiem kompleksowo tj. w sposób minimalizujący poczucie pokrzywdzenia rodzica, u którego dziecko nie przebywa na stałe, z uwzględnieniem nadrzędnego interesu oraz dobra dziecka.

Ponadto należy penalizować zachowania podejmowane przez rodzica, u którego dziecko przebywa na stałe zmierzające do wyeliminowania z życia dziecka drugiego z rodziców, a w szczególności polegające na: uporczywym udaremnianiu umówionych kontaktów drugiego rodzica z dzieckiem poprzez odmowę wydania dziecka drugiemu rodzicowi w celu odbycia z nim spotkania lub pozorowanie różnych sytuacji (np. drzemki dziecka, wycieczki, wizyty u lekarza przy braku ku temu jakichkolwiek wskazań medycznych, równoległego zapisywania dziecka na zajęcia dodatkowe w czasie umówionych kontaktów z drugim rodzicem etc.), indukowaniu dziecku negatywnych treści na temat drugiego rodzica (często połączone z zastraszaniem dziecka lub zniesławianiem drugiego rodzica), nagradzaniu dziecka za każdorazową odmowę kontaktu z drugim rodzicem itp. Określenie znamion alienacji rodzicielskiej powinno pozwolić na dokonanie prawnokarnej oceny całokształtu zachowań sprawcy zmierzającego swoim zachowaniem do wyeliminowania z życia dziecka rodzica lub innej osoby bliskiej uprawnionej do kontaktów np. dziadków.

Społeczna szkodliwość tego typu czynów jest bowiem wysoka chociażby z uwagi na rozmiar cierpień i upokorzeń alienowanego rodzica oraz czas ich trwania, a także nieodwracalność skutków tego zjawiska. Działania te cechuje nieustępliwość, zaplanowanie, długotrwałość, działanie z premedytacją z niskich pobudek i ukierunkowane na wyrządzeniu szkody drugiemu rodzicowi. Rodzic, który dopuszcza się tego typu działań godzi się na to, iż niejako przy okazji może zaszkodzić dziecku, które na skutek jego działań zostaje pozbawione swojego prawa do widywania drugiego rodzica, a w konsekwencji działa z zamiarem ewentualnym pokrzywdzenia własnego dziecka. Tego typu działania nie korzystają z ochrony prawa i zasługują na najwyższe potępienie.

Stąd też potrzeba wprowadzenia zmian w kodeksie karnym, które będą precyzyjnie określać znamiona alienacji rodzicielskiej i chronić dziecko oraz alienowanego rodzica przed bezprawnym działaniem rodzica, u którego dziecko przebywa na stałe, zmierzającym do eliminacji drugiego rodzica z życia dziecka. Ustawodawca powinien podjąć również próbę wprowadzenia definicji legalnej alienacji rodzicielskiej poprzez zamieszczenie otwartego katalogu zachowań, które prowadzą do tego zjawiska. Ważne jest również podnoszenie świadomości społecznej w zakresie alienacji rodzicielskiej, równości praw rodzicielskich, znaczenia rodziny, dobra dziecka oraz roli każdego z rodziców w życiu małoletnich dzieci.

Na przestrzeni ostatnich lat powstało kilka projektów ustaw rządowych i obywatelskich zmierzających do prawnego uregulowania kwestii alienacji rodzicielskiej. Do sejmu wpływały również petycje w tym zakresie. Powstało wiele organizacji sprzeciwiających się alienacji rodzicielskiej, wspomagających uzyskanie równego traktowania rodziców i zwracających uwagę na negatywne skutki alienacji rodzicielskiej w życiu dziecka oraz całego społeczeństwa. Okoliczności te powinny skłonić ustawodawcę do niezwłocznego podjęcia działań legislacyjnych w tym zakresie.

  1. Wnioski

Alienacja rodzicielska jest bezprawnym zamachem wymierzonym w szereg dóbr chronionych prawem. Jest to zjawisko wywołane szeregiem zabiegów i zachowań mniej lub bardziej wyrafinowanych, o różnym stopniu natężenia i dolegliwości, podejmowanych przez osobę sprawującą pieczę nad dzieckiem i sprowadzających się do eliminacji z życia dziecka osoby uprawnionej do utrzymywania relacji z dzieckiem. Alienacja rodzicielska jest zaprzeczeniem dobra dziecka i godzi w prawa rodzica, u którego dziecko nie przebywa na stałe. Alienacja rodzicielska wywołuje szereg negatywnych skutków zarówno w życiu dziecka, które narażane jest na stres, wewnętrzne rozdarcie, czy poczucie bezradności, jak i w życiu alienowanego rodzica, którego rola w życiu dziecka często zostaje sprowadzona do realizacji obowiązku alimentacyjnego i który doświadcza stygmatyzacji w społeczeństwie z powodu ograniczenia lub pozbawienia jego praw rodzicielskich.

Mimo, iż powszechnie obowiązujące przepisy prawa przyznają rodzicom równe prawa i obowiązki względem dziecka, to w wymiarze sprawiedliwości widoczna jest tendencja do faworyzowania roli matki w życiu dziecka. Alienacja rodzicielska dotyka również innych członków rodziny uprawnionych do utrzymywania kontaktów i osobistej styczności z dzieckiem, w tym matek, dziadków, rodzeństwa.

Obecnie istniejące rozwiązania prawne nie gwarantują rodzicom i dziecku zabezpieczenia ich szeroko pojmowanych interesów, ale wręcz niekiedy sprzyjają powstawaniu zjawiska alienacji rodzicielskiej. Z tych też względów koniecznym jest podjęcie przez ustawodawcę systemowych działań zmierzających do zapewnienia realnej ochrony dobra dziecka oraz równości praw i obowiązków rodziców względem dziecka.

Maria Podlodowska

Źródła:

  1. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U.1997.78.483 z dnia 1997.07.16);
  2. Konwencja o prawach dziecka przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r. (Dz.U.1991.120.526 z dnia 1991.12.23)
  3. Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U.2023.2809 t.j. z dnia 2023.12.29);
  4. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U.2025.383 t.j. z dnia 2025.03.26);
  5. Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 28 grudnia 2016 r. w sprawie współdziałania podmiotów w wykonywaniu kar, środków karnych, kompensacyjnych, zabezpieczających, zapobiegawczych oraz przepadku, a także społecznej kontroli nad ich wykonywaniem (Dz.U.2016.2305 z dnia 2016.12.30);
  6. Uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 27 marca 2018 r., III CZP 36/17 (OSNC 2018/11/103);
  7. Uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 22 października 2019 r., I NSNZP 2/19 (OSNKN 2020/2/11);
  8. Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2024 r., II CSKP 2419/22 (LEX nr 3729281);
  9. Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2024 r., II CSKP 2419/22 (LEX nr 3782927);
  10. J. Helios, W. Jedlecka, Alienacja rodzicielska, Wrocław 2023r.;
  11. M. Pomarańska-Bielecka, Kryminalizacja zjawiska alienacji rodzicielskiej – aktualnie obowiązujący stan prawny i propozycje zmian [w:] Dziecko Krzywdzone. Teoria, badania, praktyka Vol. 20 Nr 1 (2021).
Idź do oryginalnego materiału