Maria Ciupak „hejtem na hejt nie odpowiada”…

19 godzin temu

Maria Magdalena Ciupak – mężatka, dwoje dzieci, wykształcenie wyższe, nauczyciel języka angielskiego. Brązowe oczy, brązowe długie włosy, śnieżnobiały uśmiech i dziewczęca figura… Wierząca, tradycjonalistka…

„Magda”, bo tak się do niej wszyscy zwracają, jest pierwszą kobietą w historii samorządu powiatu janowskiego po 1998 roku na stanowisku Wiceprzewodniczącego Rady Powiatu w Janowie Lubelskim. Ktoś powie, iż za młoda – 38 lat, iż niewystarczająco poważna, żeby pełnić tę funkcję… A przecież nie liczy się wiek, a wyniki… Doświadczenie w pracy samorządowca ma? Ma. Przez pięć lat była Przewodniczącą Rady Gminy w Godziszowie.

I myliłby się ten, kto sądziłby, iż jest za miękka do polityki i samorządu. A tych kobiet w samorządach jest przez cały czas mało, a już na stanowiskach wykonawczych to się stało. Niby jest poprawa, ale nie „rewolucja”… Panie wciąż stanowią mniejszość w „lokalnych rządach”. A przecież kobieta obyczaje łagodzi, a trochę „równowagi płci” samorządowi nie zaszkodzi. Statystyki mówią, iż paniom sporo brakuje do parytetu. Brakuje wyborczej odwagi, choć nie brakuje autorytetu. A polityka lokalna, gdyby była „równościowa”, byłaby bardziej wartościowa. Gdyby w radzie – miast dwóch, było kobiet na przykład -naście… Toby dopiero było „natarcie”. – Gdyby nie mężczyźni, świat w ogóle nie ruszyłby z miejsca. Historia postępu to historia mężczyzn – wołał w „Seksmisji” filmowy Albert. – …Niby którzy, konkretnie, nazwiska… – pytano… – No, chociażby Kopernik… – dał przykład Albert. – To kłamstwo. Kopernik była kobietą – skwitowały „siostry”… Cytat miliony wart, oczywiście żart. Ale nic by się nie stało, gdyby w samorządzie więcej kobiet zasiadało… A „Magda” w lokalnej polityce ostatniego słowa nie powiedziała…

Wiceprzewodnicząca Rady Powiatu jest silna i waleczna, zdecydowana i niezależna… I radzi sobie w trudnych warunkach, a porażki ja hartują… Nie lubi przemocy i hejtu, na który ostro reaguje. Szczególnie wyczulona jest na hejt względem dzieci w szkole. Co prawda, „hejtem na hejt nie odpowiada”, nie chcąc eskalować konfliktu, ale pamięć ma dobrą, oj dobrą…

Radna powiatowa potrafi być urocza, serdeczna i towarzyska… Łagodna i cierpliwa, ale wykorzystać się nie da… Waśni nie szuka… Bywa podejrzliwa… I zimna i surowa, jeżeli ktoś kogoś „łamie”, rani, hejtuje… A złe intencje wyczuwa na kilometr. Trudno ją oszukać. Czasami zamyka się w sobie, co jest normalne w dzisiejszej „dobie”. Ma rozwinięte poczucie własnej wartości i „własności”. Jest silnie związana z rodziną, domem, ziemią, gdzie czuje się spokojna, bezpieczna, niczym nie zagrożona. Kocha przestrzeń i domowe prace, „pielesze”, „wygody”… I na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia ma „wgląd”, życząc wszystkim „Wesołych Świąt”, a po angielsku na zbliżający się czas życzy wszystkim „Merry Christmas”!

Alina Boś; foto: archiwum domowe Marii Ciupak

Idź do oryginalnego materiału