Marek Suski inwigilowany Pegasusem? Wymowny komentarz szefa MSZ

news.5v.pl 1 tydzień temu

O tym, iż Marek Suski jest jedną z osób wezwanych do prokuratury w sprawie nielegalnej inwigilacji Pegasusem – co potwierdza Prokuratura Krajowa – napisał w piątek portal wyborcza.pl. Publikacja została zatytułowana „Ważny polityk PiS inwigilowany Pegasusem”.

Sprawę na platformie X skomentował Roman Giertych. „Kiedyś w rozmowie z Radosławem Sikorskim zażartowałem przez telefon (podejrzewałem, iż nas słuchają), iż Marek Suski jest moim szpiegiem w PiS. Chyba uwierzyli” – skomentował. Na jego wpis zareagował szef MSZ. „Potwierdzam. Ale nie sądzę aby Kamiński z Wąsikiem śmieli inwigilować polityka PiS bez zgody Kaczyńskiego” – stwierdził Sikorski.

W połowie kwietnia minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak dopytywany, czy pierwsze 31 osób, które otrzymały wezwania z prokuratury, były inwigilowane czy też mogą mieć informacje istotne dla śledztwa prokuratury odpowiedział, iż „oczywiście mogą mieć takie informacje„. – Dlatego są wzywane jako świadkowie – mówił minister w TVN24. W jego ocenie „z dużym prawdopodobieństwem” były jednak te osoby inwigilowane.

Inwigilacja Pegasusem. Wezwania prokuratury

10 kwietnia tego roku ujawniono, iż prokuratorzy wystawili wezwania do stawiennictwa w prokuraturze dla pierwszych 31 osób, wobec których jest podejrzenie inwigilowania Pegasusem i osoby te zostaną przesłuchane w charakterze świadków. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar powiedział 16 kwietnia, iż to osoby inwigilowane przy użyciu systemu Pegasus będą decydować o upublicznieniu swoich nazwisk.

Według ogłoszonych na przełomie 2021/2022 roku informacji przez działającą przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, dzięki systemu Pegasus w Polsce byli inwigilowani m.in. mec. Roman Giertych (obecnie także poseł KO), prokurator Ewa Wrzosek i ówczesny senator KO Krzysztof Brejza (obecnie europoseł), a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak (obecnie wiceminister rolnictwa). Jakiś czas temu pojawiły się informacje, iż wśród osób podsłuchiwanych przez służby specjalne, gdy nadzorowali je Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, byli też prominentni politycy PiS. Wśród nich pojawiło się właśnie nazwisko Marka Suskiego.

Prokurator generalny 20 lutego – wyznaczył Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji do prowadzenia wszystkich postępowań dotyczących zbadania legalności, schematy oraz celowości wykorzystania systemu Pegasus. „Na początkowym etapie zespół zajmie się rozpoznaniem wszystkich zawiadomień z terenu całego kraju dotyczących wykorzystania systemu Pegasus” – informowano.

Wszczęcie postępowania

Następnie Prokuratura Krajowa podawała, iż śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – w okresie od 7 listopada 2017 r. do 31 grudnia 2022 r. w Warszawie i innych miejscach na terenie kraju, podczas stosowania w ramach czynności operacyjno-rozpoznawczych systemu Pegasus formalnie zostało wszczęte 18 marca.

22 kwietnia podano, iż zespół w Mazowieckim Wydziale Zamiejscowym do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK został rozwiązany. Adam Bodnar powołał wtedy w Prokuraturze Krajowej zespół śledczy do zbadania wykorzystania przez służby systemu Pegasus, do którego powołano pięciu prokuratorów. Rozszerzono też zakres prowadzonego postępowania.

Śledztwo w sprawie użycia Pegasusa dotyczy w tej chwili kwestii „przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych wykonujących czynności operacyjne poprzez bezprawne ich inicjowanie i wykorzystanie programu Pegasus, a także bezprawne wykorzystanie materiałów”.

Ponadto postępowanie dotyczy podejmowania bezprawnych działań „zmierzających do nieuzasadnionego wykorzystania programu Pegasus wobec określonych osób z powodów innych, niż zapobieganie, wykrycie, ustalenie sprawców, a także uzyskanie i utrwalenie dowodów, w zakresie przestępstw umyślnych ściganych z oskarżenia publicznego”.

W śledztwie badane są także „nieprawidłowości w podejmowanych przez funkcjonariuszy publicznych działaniach stanowiących przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w związku z dopuszczeniem do wykorzystania programu Pegasus jako środka realizowania kontroli operacyjnej, a także wprowadzenia w błąd innych organów w celu wykorzystania go w konkretnych sprawach”.

Inwigilowanych mogło być ponad 500 osób

Z informacji prokuratora generalnego przesłanej do Sejmu i Senatu wynikało zaś, iż w latach 2017-2022 kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób. Najwięcej osób było nią objętych w 2021 roku – 162. Informowano, iż kontrolę operacyjną dzięki Pegasusa stosowały trzy służby – CBA, SKW oraz ABW.

W środę Adam Bodnar przedstawił w Sejmie informację ws. kontroli operacyjnej w Polsce. – Powstaje Kodeks pracy operacyjnej, który ma wzmocnić nadzór nad służbami specjalnymi, to efekt debaty dotyczący użycia Pegasusa – zapowiedział.

Były szef MSWiA Mariusz Kamiński pytany o kontrole operacyjne przy użyciu Pegasusa zapewniał, iż wszystkie wnioski były realizowane za zgodą sądu.

Zobacz również:

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Sikorski w „Gościu Wydarzeń” o słowach prezydenta: Nie daliśmy upoważnienia/Polsat News/Polsat News

Idź do oryginalnego materiału