Marek Baterowicz: Z MYSZEIDY DZIŚ MORAŁ
“Oj,rychło ty, kocie łasy, inną zrobisz minę
tyżeś pożarł biedną myszkę – ona wprzód strychninę!
( Justyna Chłap-Nowakowa )

W Sejmie Tuska wielka wrzawa,
a kapo, marszałkiem zwany.
szuka ofiar dla kota z ochrany,
oj, dana dana!
Nie jest to już zabawa,
bo kot ma apetyt wielki,
woli myszy nie serdelki,
oj dana dana!
A to arcykot jest wredny,
mści się też na myszach przednich,
które broniły prawości,
oj dana, dana!
I ten arcykot fałszywy
- z wrogiej myszom komitywy –
knuje przeciw prawom Pana,
oj, dana dana!
I splugawił przykazania,
zniósł Dekalog i kodeksy,
pogruchotał na otręby...
Oj, dana dana!
Gdzie się da, to zrywa krzyże...
Pierwszy był Smoleński Krzyż,
gdy premier powiedział kysz!
Oj, dana dana!
Jakby nie rozumiał przecie,
iż ze wszelkich cnót na świecie
Krzyż jest kluczem i opoką!
oj, dana dana!
A gdy znów wrócił Tusko-kot,
narobił w Ojczyźnie łoskot,
dla wartości wiecznych łomot!
Oj, dana dana!
Zatem dziś w kraju pustynia,
gdzie był ogród – gruz przybywa,
przedsiębiorstwa wzięli obcy!
Oj, dana dana!
Najbardziej nienawiść rozkwita,
ośmiogwiazdkowa okowita,
płonąca w kielichach Czarta!
Oj, dana dana!
Tym wywarem poją lud,
za grabieżą idzie knut,
śmierć wolności jest ostatnia!
Tak umiera państwo Lecha,
znika z map chorej Europy,
bez rozbiorów, ot – w całości!
Pozwolicie na to Bracia?
Śmierć wolności jest ostatnia!
Marek Baterowicz, 28 marca 2025
Od redakcji:
Zachęcamy do nabycia wydanej przez nasze stowarzyszenie książki Marka Baterowicza - opowieści o"wojnie jaruzelskiej"- ZIARNO WSCHODZI W RANIE