Marek Baterowicz: DRONY, ANDRONY...

Od niedawna drony stały się modną bronią w niszczycielskich wojnach, zatem wypierają często kosztowne rakiety. Rosyjski sztab wysyła je coraz więcej na Ukrainę, a ostatnio do Polski, co poruszyło Europę i NATO, które stanęło od razu po naszej stronie, a Francja przysłała nam z pomocą samoloty Rafale!
Jednak to nie drony niszczą Polskę, ale mafia Tuskowa. A robi to bez dronów – tylko według instrukcji z UE! Drony niszczą Ukrainę burząc budynki, zabijając ich mieszkańców, często i dzieci...Te ludobójcze praktyki są dziś z premedytacją stosowane przez imperialistów z Kremla...Natomiast Ukraińcy ślą drony do Rosji na fabryki dronów(!), na bazy bombowców, na rafinerie czy na ośrodki dowództwa wojsk rosyjskich, uderzają w cele militarne lub w przemysł zbrojeniowy. Nie walczą z rosyjskim narodem , tylko z imperialnym reżimem, z chorym naczalstwem generałów marzącym o zbudowaniu imperium na trupach i na gruzach...A zatem są to androny, emanacja zatrutej pychą głupoty! Nie wiedzą, iż przed wiekami chiński filozof Lao-tse ostrzegał, iż rządzić światem na zawsze można tylko za sprawa miłości? I narody, zamiast żyć w pokoju, toczą wojny burząc miasta – zasypując planetę gruzami – niosąc śmierć na sztandarach, ależ to są właśnie androny i negacja mądrej nauki Chrystusa, który ofiarował nam pokój...Niestety, kończy się to na znaku pokoju podczas mszy ? Tak na to wygląda, ale to nie katolicy wywołują te makabryczne wojny, teraz i przedtem... We wrześniu 1939 Niemcy rozstrzeliwali masowo polskich księży, swastyka uderzała w krzyż ...A jednak Kościół przetrwał, Watykanu nie tknięto, można było chrzcić dzieci… Gorzej było na wschodzie, bolszewia niosła bowiem zagładę katolikom i cerkwiom, dzisiaj bombardowanym przez neo-bolszewię...W tym pełzającym ludobójstwie trzeba koniecznie przypomnieć mądrą przestrogę św. Jana Pawła II, iż przyszłość świata zależy od tego czy ludzkość uszanuje naukę Jezusa...Biją dzwony na trwogę.
Szaleństwo wojen ukazuje, iż ludzkość nie dojrzała jeszcze do Miłości bliźniego, niestety. W tym bolesnym czasie módlmy się zatem, przyjdź Królestwo Twoje – a pogoń antychrysta! Otwiera się coraz szerzej otchłań dla planety, a w niej niestety dryfuje i Polska wraz z naszą nieszczęsną III RP, od grudnia2023 demolowaną przez chorą mafię Tuska, który uchodzi za premiera a jest prymusem agentur...Na jego rozkaz demoluje się przez cały czas sądy, prokuraturę, służbę zdrowia, gospodarkę, inwestycje czy edukację, gdyż elity UE ( a także Tusk) tępi wychowanie w duchu patriotyzmu, więc demoluje się szkoły, aby przypadkiem nie rosły w nich nowe pokolenia Polaków...Celem UE oraz mafijnego rządu Tuska jest kształtować w tych zrujnowanych szkołach wyłącznie pseudo-Polaków, takich zombies bez świadomości narodowej i bez duszy, bo zabijanej już w programie deprawacji dzieci...W totalnej zapaści Bóg dał nam wspaniałego Prezydenta, który ma ideały i chce odbudować państwo prawa z myślą o nowych pokoleniach i obecnych...Wszystkie słuszne i dobre recepty dla Polski zawarł w swym programie wyborczym. Ale czy tuskowa mafia pozwoli mu zrealizować te zamiary? Ufajmy jednak Opatrzności!
Chyba podobnie myśli genialna pianistka wrocławska (o lwowskich korzeniach) pani Magdalenia Żuk.
Posłuchajcie jej interpretacji etiudy rewolucyjnej – a przy tym śpiewanej! – jej tony nieustannie wskrzeszają umiłowanie polskości!
A Fryderyk czuwa w zaświatach. Przed laty i mnie nawiedził we śnie...I rozmawialiśmy długo. A serce pani Magdaleny bije mocno dla Polski, myślę, iż mocniej niż wiele serc warszawskich ( bo w stolicy znam też serca polskie!), ale godne podkreślenia jest to, iż pani Magdalena koncertując w Paryżu, Londynie czy w Buenos Aires nie zapomniała o Ojczyźnie!
Najwidoczniej serca z lwowskiego stopu mają w sobie jakiś szczególny składnik polskości, którego dziś trudniej znaleźć w Warszawie...? I który zabrali ze sobą wygnańcy ze Lwowa, wypędzeni na wspólny rozkaz Roosevelta i Stalina...Niech piekło nie wypuści ich nigdy do raju...
Marek Baterowicz