O Marcinie Modrzejewskim znowu jest głośno. To nie pierwszy raz, gdy jego polityczna kariera znalazła się na zakręcie. Tym razem stało się tak za sprawą pieniędzy, które jego firma otrzymała z Powiatowego Urzędu Pracy w ostatnich latach, gdy sprawował funkcję radnego. Pismo w tej sprawie trafiło do wojewody, a jego autor sugeruje, iż może to być podstawa do wygaszenia mandatu Modrzejewskiemu. Sam zainteresowany podkreśla, iż nie doszło do złamania prawa. Na najbliższej sesji Rady Powiatu Kościerskiego ma być powołana doraźna Komisja Rady Powiatu Kościerskiego, która ma się zająć tą sprawą. Nad Marcinem Modrzejewskim, przewodniczącym Rady Powiatu Kościerskiego zbierają się czarne chmury? Część obserwatorów lokalnej sceny politycznej nie ukrywa, iż tak się właśnie dzieje. A wszystko za sprawą pieniędzy, które trafiły do firmy przewodniczącego z Powiatowego Urzędu Pracy. Sprawę opisaliśmy w poniższym artykule.
[news:1703465]
Sam zainteresowany zdecydowanie podkreśla, iż nie doszło do złamania prawa.
[person:89921]- PUP realizuje zadania z zakresu administracji rządowej, a nie samorządowej. Rada Powiatu nie decyduje o przeznaczeniu środków z FP, ani nie uczestniczy w ich planowaniu, przyznawaniu, czy wypłacie. W związku z tym środki z FP nie mogą być traktowane jako mienie powiatu – uważa przewodniczący.
W lokalnych mediach zaznacza, iż to sprawa polityczna. Jak pokazuje przeszłość Marcina Modrzejewskiego, gdy pojawiają się kontrowersje wokół jego osoby, często sięga po ten właśnie argument.