Marcin Bogdan: Sromotna porażka Hanny Gronkiewicz-Waltz

solidarni2010.pl 5 dni temu
Felietony
Marcin Bogdan: Sromotna porażka Hanny Gronkiewicz-Waltz
data:09 marca 2025 Redaktor: GKut

Jaka jest recepta na to, żeby być bogatym? Jedni twierdzą, iż należy ciężko pracować i dużo zarabiać, inni uważają, iż przede wszystkim trzeba być oszczędnym w wydatkach. Ale wszyscy są zgodni co do jednego, przede wszystkim nie można dać się okradać. I dotyczy to zarówno poszczególnych obywateli, jak i całego państwa. jeżeli kraj chce być bogaty, nie może dać się okradać.

Taka idea nadrzędna przyświeca najczęściej rządom prawicowym, rzadziej lewicowym a tym bardziej liberalnym. W Polsce wystarczyło, iż rząd Zjednoczonej Prawicy ukrócił karuzele VAT-owskie a hasło „pieniędzy nie ma i nie będzie” stało się nieaktualne, przynajmniej do czasu ponownego odzyskania władzy przez lewicowych liberałów. W Stanach Zjednoczonych republikański, a więc prawicowy prezydent, Donald Trump, natychmiast po objęciu urzędu powołał Departament Wydajności Państwa (DOGE). Na jego czele stanął biznesmen Elon Musk. Już w pierwszych tygodniach Musk odkrył, iż z systemu świadczeń socjalnych (amerykański odpowiednik ZUS-u) wyłudzane były duże kwoty pieniężne. Świadczenia wypłacane były na osoby w wieku ponad 150 lat, w wieku choćby ponad 200 lat, a najstarsza osoba, której wypłacano świadczenia miała 361 lat. Lewicowe media natychmiast podniosły rwetes, iż Musk nie podał liczb ani dokładnych kwot. Żeby udowodnić, iż informacje te są wyłącznie politycznym atakiem Republikanów na Bogu ducha winnych Demokratów lewicowe media opublikowały dane z audytu przeprowadzonego w 2024 roku w Administracji Ubezpieczenia Społecznego (Social Security Administration). Na podstawie tych danych oznajmiono z tryumfem, iż amerykański system świadczeń jest szczelny, gdyż w latach 2015 – 2022, z ogólnej skali świadczeń 8,6 biliona dolarów, zaledwie 0,84% wypłat było nienależnych, wyłudzonych. Tylko iż te zaledwie 0,84% świadczeń to niebagatelna kwota 72 mld dolarów. Tyle wyłudzono. Jaki był mechanizm tych wyłudzeń? Każdy amerykański obywatel ma nadany numer ubezpieczenia społecznego SNN (Social Security Number). Dane te są gromadzone w bazie Numident. Okazało się, iż w bazie tej zdarzają się braki danych o zgonach. System świadczeń socjalnych uznaje, iż jak nie ma aktu zgonu to znaczy, iż człowiek żyje. A skoro żyje, to należy mu się wypłata świadczenia. choćby jeżeli wyszło na to, iż ma 361 lat.

Czy coś to Państwu przypomina? Identyczny mechanizm był wykorzystywany przy wyłudzaniu warszawskich kamienic za prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz. W przypadku braku aktu zgonu właściciela kamienicy czy nieruchomości przyjmowano, analogicznie jak w USA, iż skoro nie ma aktu zgonu, to znaczy, iż człowiek żyje, niezależnie ile musiałby mieć lat. Na podstawie takiego domniemania ustanawiano kuratora mogącego zarządzać danym majątkiem. Taki kurator, reprezentując nierzadko osoby stukilkudziesięcioletnie, uzyskiwał od warszawskiego Ratusza zwrot kamienicy czy działki w ramach tzw. reprywatyzacji. Hanna Gronkiewicz-Waltz bez zażenowania podpisywała akty zwrotu kamienic dla kuratorów reprezentujących osoby mające 110, 115 czy 120 lat. Według danych źródłowych dostępnych w Internecie, najstarsza osoba, która w ramach tego procederu odzyskała kamienicę w Warszawie miała 128 lat. Tylko 128 lat. W tym kontekście nasuwają się słowa piosenki autorstwa Jana Kaczmarka i Marcina Wolskiego:

Była już chata, w chacie szkło
I łapka w łapkę wszystko szło
Co twoje było, prawie moje
I nagle szept, "Nie, ja się boję"

Brak aktu zgonu dowodem na to, iż dana osoba żyje. Choćby miała i 500 lat. Jakie proste, jakie bezczelne i zarazem jakie skuteczne. I tu w Polsce, i tam za oceanem, na innym kontynencie. Wydawać by się mogło, iż to dwa różne światy ale ta sama metoda. By ją zastosować wystarczy połączyć lewacką wrażliwość z liberalną demokracją. Ale trzeba przyznać, iż Amerykanie byli odważniejsi. Wypłata świadczeń socjalnych dla osoby w wieku 361 lat robi wrażenie. Aż mi w uszach szumi refren przywołanej piosenki Jana Kaczmarka i Marcina Wolskiego, który to refren prawdopodobnie koledzy z PO śpiewali Hannie Gronkiewicz-Waltz na korytarzach warszawskiego Ratusza:

Czego się boisz, głupia?
Czemu nie chcesz iść na całość?
Czasem warto dobrze upaść
Tak kilka brakowało
Czego się boisz, głupia?
Przecież to jest takie ludzkie
Że aż wstyd tak nagle uciec
Mała nie bądź taki głupiec!

Zabrakło odwagi, Hanna Gronkiewicz-Waltz w rywalizacji z Joe Bidenem doznała sromotnej porażki. 128 : 361 to wiekowa przepaść. Istny nokaut. Czemu nie chciała iść na całość? Tak kilka brakowało a wszystko by się odebrało. Nic by nie zostało. I Tusk nie musiałby teraz wprowadzać demokracji walczącej. Nie byłoby już o co walczyć. A tak, to oni mają niedosyt a my mamy nadzieję.

Marcin Bogdan

Od redakcji:
Przypomianmy, iż można nabyć ksiązkę Marcina Bogdana "OSTATNIE LATA POLSKI W FELIETONACH"

Osoby, które są zainteresowane posiadaniem książki, prosimy o dobrowolną wpłatę na cele statutowe Stowarzyszenia Solidarni2010 koraz przesłanie informacji na adres [email protected]

Oto nr konta:

67 2490 0005 0000 4520 4582 2486

Książka wydana została staraniem i środkami członków Stowarzyszenia Solidarni 2010 w ramach działań statutowych.

Idź do oryginalnego materiału