Marcin Bogdan: HYMN

solidarni2010.pl 2 dni temu
Felietony
Marcin Bogdan: HYMN
data:04 lipca 2024 Redaktor: GKut

Hymn państwowy jest jednym z symboli narodowych. Dlatego sportowców zdobywających najwyższe laury, zajmujących pierwsze miejsca w zawodach honoruje się odtwarzaniem hymnu państwa, które reprezentują.

Trochę inaczej jest w piłce nożnej. Hymny państwowe obu grających ze sobą drużyn odtwarzane są przed meczem, jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji. Słowa hymnów śpiewane są przez zgromadzonych na stadionie kibiców, ale także przez samych piłkarzy, co stanowi istotny czynnik mobilizujący do podjęcia walki, do godnego reprezentowania kraju, do wzniesienia się na wyżyny swoich sportowych umiejętności i wykrzesania z siebie wszystkich sił.

Dlatego też holenderscy kibice nie kryli zdziwienia, iż podczas tegorocznego turnieju o Mistrzostwo Europy reprezentujący ich kraj piłkarz Jeremi Frimpong stojąc w szeregu z innymi zawodnikami, jako jedyny nie śpiewał holenderskiego hymnu. Jeremi Frimpong jest czarnoskóry, ma afrykańskie korzenie. Zapytany dlaczego nie śpiewał hymnu wyjaśnił, iż choć urodził się w Amsterdamie to nie zna języka niderlandzkiego: „Kiedy dorastałem, w domu mówiono po angielsku. Pracuję nad swoim niderlandzkim, jeżeli będę grał w reprezentacji, postaram się go nauczyć”.

Czy jednak nie dużo większe zdziwienie powinno wywoływać to, iż holenderski hymn śpiewali „jak jeden mąż” wszyscy pozostali reprezentanci tego kraju? A przecież w pierwszej jedenastce holenderskiej drużyny biali, rodowici Holendrzy, są w zdecydowanej mniejszości. 7-miu czy choćby 8-miu zawodników wychodzących na boisko w pierwszym składzie jest czarnoskórych, niektórzy niczym heban. I to oni, z zaangażowaniem, pełnymi głosami śpiewają słowa pieśni „Wilhelm z Nassau”, która od roku 1932 jest oficjalnym hymnem państwowym Holandii. Pieśń ta powstała w XVI wieku a jej tekst jest akrostychem: początkowe litery każdej zwrotki tworzą tytułowe imię bohatera, któremu hymn jest poświęcony: Willem van Nassov. Hymn ma więc 15 zwrotek, ale podczas oficjalnych uroczystości i ceremonii śpiewane są tylko dwie: pierwsza i szósta. Śpiewana jest szósta zwrotka, która brzmi:

Ty, mój Boże i Panie
jesteś mą tarczą, na Tobie polegam.
Na Tobie będę budował;
nigdy mnie nie opuszczaj,
po to, abym mógł być pobożny,
zawsze być Twoim sługą,
rozpędzając tyranię
raniącą me serce.

Czy ktokolwiek podnosił z tego powodu kwestię „Standardów równego traktowania”, którą w ramach oszalałej poprawności politycznej wmawia się ogłupianym Polakom? W Warszawie, w Polsce, nakazuje się zdejmowanie krzyży ze ścian urzędów, bo rzekomo krzyż obraża imigrantów z państw innych kulturowo, a w Holandii czarnoskórzy mieszkańcy tego kraju bez żadnych oporów śpiewają „Ty, mój Boże i Panie jesteś mą tarczą, na Tobie polegam” !!! Czy zatem rzeczywiście chodzi tu o równe traktowanie , czy raczej o zniszczenie Polski, o odebranie nam prawa do decydowania o swoim losie? Czy politycy Platformy Obywatelskiej zgodnie ze swoimi przedwyborczymi zapowiedziami nie opiłowują nas, nie tyle z przywilejów, ile z należnych nam praw? Może należy wsłuchać się w słowa holenderskiego hymnu i upomnieć się o należna nam prawa „rozpędzając tyranię raniącą me serce”.

Marcin Bogdan

Idź do oryginalnego materiału