Marcin Bogdan: Czy Polska wystąpi z NATO?

solidarni2010.pl 11 miesięcy temu
Felietony
Marcin Bogdan: Czy Polska wystąpi z NATO?
data:11 października 2023 Redaktor: Redakcja

Z sinusoidalną częstotliwością Donald Tusk przypisuje Zjednoczonej Prawicy rzekomy zamiar przeprowadzenia „Polexitu”, czyli wyprowadzenia Polski ze struktur Unii Europejskiej. Zamiar rzekomy, ponieważ nie znajduje on żadnego potwierdzenia ani w jakikolwiek dokumentach, ani w wypowiedziach polityków obozu rządowego.

Utworzona w roku 1958 Europejka Wspólnota Gospodarcza EWG była, jak sama nazwa wskazuje, projektem gospodarczym. Jej następczyni, utworzona 1 listopada 1993 roku Unia Europejska, była już projektem gospodarczo-politycznym. Z czasem zaś zaczęła się przekształcać w projekt dużo bardziej polityczny niż gospodarczy. Stąd też prawdopodobnie równie polityczny zamysł formacji Tuska, by straszyć Polaków rzekomym „Polexitem”.

O ile Unia Europejska zmienia się, i zmiany te budzą coraz więcej obaw, to Traktat Północnoatlantycki North Atlantic Treaty Organization, czyli NATO pełni stale rolę gwaranta bezpieczeństwa zewnętrznego dla państw członkowskich. I w tym kontekście pytanie, czy Polska wystąpi z NATO wydaje się absurdalne. A jednak, trzeba to pytanie zadać, a może nie tyle zadać, ile uświadomić sobie wagę i powagę tego pytania. W kolejnym odcinku cyklu „Reset” Michał Rachoń oraz Sławomir Cenckiewicz zaprezentowali kolejne, niedawno odtajnione, szokujące dokumenty. Zaledwie półtora roku po smoleńskiej tragedii, 17 października 2011 roku, Donald Tusk wydał oficjalną zgodę na podjęcie współpracy przez SKW, czyli Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, z FSB, czyli Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Można by przypuszczać, iż kooperacja ta miała dotyczyć pewnych kwestii przygranicznych, wszak Polska i Rosja sąsiadują ze sobą. Ale efektem tej współpracy było podpisanie 11 września 2013 roku w Petersburgu oficjalnej umowy regulującej wzajemne oczekiwania i zobowiązania stron. I tak w artykule 2 w punkcie b) tej umowy zapisano co następuje:

Strony udzielają sobie wzajemnie pomocy w następujących głównych kierunkach współpracy w obszarze kontrwywiadu wojskowego: przeciwdziałaniu działalności wywiadowczo-wywrotowej służb specjalnych państw trzecich, skierowanej przeciwko Federacji Rosyjskiej lub Rzeczpospolitej Polskiej".

Ktoś może powiedzieć, iż cofnęliśmy się do czasów Układu Warszawskiego. Ale to byłaby ocena nie oddająca powagi sytuacji. Kiedy Polska była członkiem Układu o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej (to oficjalna nazwa Układu Warszawskiego), który był organizacją wojskową państw bloku wschodniego pod protektoratem sowieckiej Rosji, sytuacja była jawna i klarowna. Widzieli o tym polscy obywatele, wiedzieli o tym członkowie NATO. Po rozwiązaniu w roku 1991 Układu Warszawskiego Polska przystąpiła w roku 1999 do NATO. 17 lutego 1999 roku Sejm oraz Senat przyjęły ustawę o ratyfikacji Traktatu Północnoatlantyckiego, którego Artykuł 8 brzmi:

Każda Strona oświadcza, iż żadne z wiążących ją w tej chwili zobowiązań międzynarodowych z którąkolwiek ze Stron lub z jakimkolwiek państwem trzecim nie stoi w sprzeczności z postanowieniami niniejszego traktatu, oraz zobowiązuje się do niewiązania się jakimkolwiek zobowiązaniem międzynarodowym sprzecznym z niniejszym traktatem”.

Podpisanie przez SKW przedmiotowej umowy z FSB było złamaniem przez Polskę Traktatu Północnoatlantyckiego. Polacy zostali w karygodny sposób oszukani, a sojusznicy z NATO zdradzeni w sposób bezprecedensowy. Służby specjalne nadzorowane przez rząd PO-PSL dopuściły się zdrady wobec wszystkich członków NATO, gdyż w świetle podpisanej z Rosją umowy, członkowie NATO to kraje trzecie, o których działalności wywiadowczej wobec Rosji Polska miała Rosję informować i takiej działalności wywiadowczej miała przeciwdziałać. jeżeli w myśl tej umowy takie działania zostały podjęte, to rząd PO-PSL naraził agentów służ specjalnych państw NATO na dekonspirację, ryzyko aresztowania przez służby Federacji Rosyjskiej, a w skrajnych przypadkach mógł narazić na zagrożenie ich życia.

W tym kontekście postawione w tytule pytanie, czy Polska wystąpi z NATO jest jak najbardziej zasadne. Czy jeżeli Koalicja Obywatelska wygra wybory 15 października desygnowany na premiera rządu Donald Tusk wypowie członkostwo Polski w Pakcie Północnoatlantyckim? A jeżeli tego nie zrobi, czy NATO, w obliczu powrotu w Polsce do władzy ludzi, którzy dopuścili do tak haniebnej zdrady, czy NATO wyrzucie Polskę ze swoich szeregów?

Zanim ktoś zapyta o wyjście Polski z Unii Europejskiej niech się dobrze zastanowi nad ryzykiem opuszczenia przez Polskę Sojuszu Północnoatlantyckiego. Może to zależeć od wyniku wyborów.

Marcin Bogdan

Idź do oryginalnego materiału