Słowacki parlament przyjął nowelizację prawa o ruchu drogowym, która wprowadza maksymalną dozwoloną prędkość na chodnikach w obszarach miejskich. Od tej pory nie będzie można chodzić z większą prędkością niż 6 km/h.
Ograniczenie dotyczy pieszych, rowerzystów, rolkarzy oraz użytkowników hulajnóg i e-hulajnóg, którzy mają prawo poruszać się po chodnikach. Celem zmiany jest ograniczenie liczby kolizji.
– Głównym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa na chodnikach w związku z rosnącą liczbą wypadków z udziałem użytkowników hulajnóg – powiedział autor poprawki, Ľubomír Vážny z partii Smer premiera Roberta Ficy.
Według niego nowe przepisy mają pomóc dowieść, iż w danym przypadku doszło do wykroczenia, „zwłaszcza w przypadkach, gdy konieczne jest obiektywne ustalenie, czy dana osoba poruszała się szybciej, niż uznaje się za odpowiednie w strefach przeznaczonych przede wszystkim dla pieszych”.
Nowelizacja ma wejść w życie 1 stycznia przyszłego roku. Jak jednak zwraca uwagę Politico, autorzy nie wyjaśnili dotąd, w jaki sposób planują wyegzekwować wprowadzone ograniczenie.
Portal zwraca uwagę, iż średnia prędkość marszu wynosi od 4 do 5 km/h, choć powołuje się jednocześnie na opinię British Heart Foundation, która podaje, iż w przypadku osób o bardzo dobrej kondycji choćby tempo 6,4 km/h uważa się za umiarkowane.
Zmiana spotkała się z krytyką opozycji. Martin Pekár z opozycyjnej liberalnej partii Postępowa Słowacja stwierdził, iż pieszym zagrażają samochody, a nie rowerzyści czy użytkownicy hulajnóg, i iż poprawka karze zrównoważony transport.
– jeżeli chcemy mniej kolizji, potrzebujemy więcej bezpiecznych ścieżek rowerowych, a nie absurdalnych limitów, których fizycznie nie da się przestrzegać. Przy takiej prędkości rowerzysta ledwo jest w stanie utrzymać równowagę – zwrócił uwagę.
Słowacy już śmieją się z nowego prawa, zastanawiając się, czy za bieg do autobusu można będzie dostać mandat, pisze Politico.

4 dni temu











