Jak będzie możliwa dobra dla Polski kooperacja z USA, o ile szef polskiego rządu jest przekonany, iż Donald Trump - były i przyszły prezydent Stanów został już 30 lat temu "zwerbowany" przez Rosjan? A jednocześnie - co znacznie gorsze - prezydent USA wie, co myśli o nim polski polityk. I iż publicznie to głosił. Trump na pewno potrafi współpracować z kimś, kto ma inne poglądy, ale jak ma współpracować z kimś, kto uważa go za zdrajcę i agenta Putina?