„Mamy najmocniejsze karty.” Trzaskowski tłumaczy, jak rozmawiać z Trumpem

news.5v.pl 4 dni temu

Na początku programu kandydat na prezydenta został zapytany, czym się różni dzisiejszy Rafał Trzaskowski od tego sprzed pięciu lat.

– Więcej doświadczenie, więcej zmarszczek – stwierdził. Dopytywany o poglądy, odpowiedział, iż są one „identyczne”.

– Nie pamiętam, żeby pięć lat temu mówił pan tak dużo chociażby o tym, jak wspierać polskich przedsiębiorców. Tamta kampania szła w zupełnie inną stronę – zwrócił uwagę Piotr Witwicki. – A pięć lat temu była wojna w Ukrainie? A pięć lat temu przeżyliśmy COVID? A pięć lat temu Chiny zmieniły już swoją politykę na asertywną? A pięć lat temu był inny zupełnie Donald Trump – przypomniał Trzaskowski.

„Dwa lata temu miałem identyczne zdanie”. Trzaskowski o sytuacji na granicy

– Uwypuklamy pewne tezy i to jest naturalne, iż priorytety się zmieniają, co nie znaczy, iż zmienia się sposób widzenia świata. Dzisiaj musimy być samowystarczalni, musimy inwestować w swój własny przemysł, bo cały świat się zmienił i wywrócił do góry nogami – dodał.

– Mówię w to, w co wierzę. Dla mnie całkowicie naturalne jest, iż dzisiaj musimy stawiać na samowystarczalność. 10-15 lat temu nie trzeba było w ten sposób myśleć, ale świat się zmienił – podkreślił.

Pytany o zmianę stanowiska ws. ochrony granic, Trzaskowski przypomniał, iż z zawodu jest analitykiem stosunków międzynarodowych.

ZOBACZ: Kto prowadzi najlepszą kampanię prezydencką? Nowy sondaż z zaskakującymi rezultatami

– W związku z tym analizuję świat. (…) Sytuacja 10 lat temu była zupełnie inna niż dzisiaj. 10 lat temu mieliśmy do czynienia z presją migracyjną, która była wywołana wojną w Syrii i mieliśmy do czynienia z prawdziwymi migrantami. Dzisiaj mamy natomiast do czynienia z wojną hybrydową – ocenił.

– Dla mnie jest całkowicie naturalne, iż w tej chwili mówimy twardo, iż musimy zabezpieczyć granice, bo to zagraża naszemu bezpieczeństwu – powiedział.

Pytany, czy dwa lata temu to również był to element wojny hybrydowej, odpowiedział, iż „oczywiście, iż był”. – Ja trzy, czy cztery lata temu miałem identyczne zdanie na temat tego, co się dzieje na naszej wschodniej granicy. Zarówno wtedy jak i dziś była to wojna hybrydowa – podkreślił.

Trzaskowski tłumaczy, jak rozmawiać z Trumpem

Trzaskowski pytany, jak rozmawiałbym z prezydentem USA, gdyby został prezydentem, zwrócił uwagę, iż „teraz Donald Trump, dużo bardziej wyraziście niż za swojej pierwszej kadencji, mówi o pewnego rodzaju transakcyjności w polityce”.

Przypomniał, iż podczas rozmowy w Białym Domu z Wołodymyrem Zełenskim, Trump stwierdził, iż prezydent Ukrainy ma słabe karty.

ZOBACZ: Kandydat idealny. Polacy wskazali na pożądane cechy przyszłego prezydenta

– Niespecjalnie nam się to spodobało, bo wierzymy, ze trzeba wywierać większą presję na atakującym niż na atakowanym. Ale generalnie rzecz biorąc ja rozmawiając z prezydentem Trumpem, po prostu powiedziałbym jasno, iż my mamy bardzo mocne karty – powiedział.

– Wydajemy najwięcej pieniędzy w relacji do PKB na obronność, kupujemy mnóstwo amerykańskiego sprzętu, jesteśmy mega wpływowi w UE, jesteśmy najbardziej proamerykańskim krajem w UE i bez nas nie da się załatwić problemu Ukrainy, ani dzisiaj, ani później odbudować Ukrainy – stwierdził.

– My mamy najmocniejsze karty jakie można mieć – dodał. – W związku z tym z Trumpem trzeba rozmawiać spokojnie, po partnersku – podkreślił.

Wkrótce więcej informacji.

dk/ sgo / Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału